Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Unia Tarnów chce zachować skład z tego roku, ale nie za wszelką cenę

Piotr Pietras
Podczas kadencji Łukasza Sadego Unia trzy razy zdobyła brąz DMP
Podczas kadencji Łukasza Sadego Unia trzy razy zdobyła brąz DMP fot. PIOTR PIETRAS
Ekstraliga żużlowa. Zespół „Jaskółek” sezon ligowy 2015 zakończył dużym sukcesem, jakim niewątpliwie jest brązowy medal Drużynowych Mistrzostw Polski. Władze tarnowskiego klubu myślą już jednak o kolejnej edycji rozgrywek i powoli zaczynają kompletować skład.

Na razie pewniakiem jest Duńczyk Leon Madsen, który jako jedyny z seniorów ma ważny kontrakt z Unią na sezon 2016. Z pozostałymi zawodnikami toczą się natomiast rozmowy w sprawie umów na nadchodzący sezon. - Budując skład na sezon 2016 działamy bardzo podobnie jak rok temu.
Ważna jest dla nas drużyna i
jej jakość, natomiast niezmiernie istotne są także możliwości finansowe naszego klubu. Nie ukrywam, że chcielibyśmy zostawić tegoroczny skład zespołu, oczywiście zmieniając Ernesta Kozę, który w tym roku zakończył wiek juniora. Aktualnie prowadzimy rozmowy z zawodnikami, którzy startowali w tym roku w naszej drużynie. Mam tu na myśli Martina Vaculika, Janusza Kołodzieja, Artura Mroczkę i __Kennetha Bjerre
- informuje prezes Unii Tarnów ŻSSA Łukasz Sady.

Jak udało się nam dowiedzieć, rozmowy z zawodnikami nie są łatwe, każdy z nich ma bowiem określone i ściśle sprecyzowane żądania finansowe. Dlatego, póki co, władze Unii nie podpisały jeszcze nowego kontraktu z żadnym z zawodników. - Nie mogę się zgodzić i podpisywać z zawodnikami kontraktów na warunkach, jakich oczekują. Po pierwsze, nie stać nas na spełnienie takich żądań finansowych, po drugie, nie zamierzamy sztucznie nadmuchiwać budżetu.
Wiele klubów, prowadząc takie działania, mocno się sparzyło i sam nie zamierzam do takiej sytuacji doprowadzić, nawet kosztem niepodpisania z którymś z zawodników nowego kontraktu. Prawdą jest, że mamy zespół na wysokim poziomie sportowym, ale też trzeba mierzyć siły na zamiary i należy liczyć się z faktem, że jeżeli negocjacje z zawodnikami nie potoczą się po naszej myśli, niekoniecznie wszyscy żużlowcy, z którymi rozmawiamy, muszą zostać w naszej drużynie
- stanowczo podkreślił Sady.

Trwają także poszukiwania wśród zawodników młodzieżowych, którzy w nadchodzącym sezonie mogliby startować w zespole „Jaskółek”. Słychać głosy, że Kozę w drużynie tarnowskiej może zastąpić jeden z dwóch zawodników: Krystian Rempała lub Kacper Woryna. - Nie chcę na razie mówić o konkretnych nazwiskach, gdyż jest jeszcze na to za wcześnie. Faktem jest natomiast, że rozmawiamy z trzema młodzieżowcami, którzy mają przed sobą więcej niż jeden sezon startów w kategorii juniorów. Na pewno zdecydujemy się na jednego z nich i podpiszemy z nim kontrakt. Z dwoma z tych zawodników jesteśmy już blisko osiągnięcia porozumienia - stwierdził prezes Unii Tarnów ŻSSA.

Władze tarnowskiego klubu nie wiedzą jeszcze do końca, jakim budżetem będą dysponować w nadchodzącym sezonie. - W tej chwili wypłacamy jeszcze zawodnikom końcówki naszych zobowiązań za sezon 2015. Nie są to jakieś wielkie kwoty i do końca października wszyscy zawodnicy powinni mieć już wypłacone wszystkie zaległe pieniądze. Jeśli chodzi natomiast o budżet na sezon 2016, jestem po pierwszych, wstępnych rozmowach z głównym partnerem naszej spółki, Grupą Azoty, który jest z tarnowskim żużlem na dobre i na złe.Należy podkreślić, że tegoroczny sukces absolutnie nie byłby możliwy bez pomocy Grupy Azoty, wierzę też, że nasz największy sponsor nie opuści nas w nadchodzącym sezonie. Chęć dalszej współpracy z naszym klubem wyrazili także inni sponsorzy, którzy pomagali nam w __ubiegłych latach - poinformował szef tarnowskiego klubu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski