Unia Tarnów 3 (0)
Hutnik Nowa Huta 0
Bramki: 1:0 Biały 57, 2:0 Drozdowicz 80, 3:0 Kołodziej 83 samob.
Unia: Dybowski - Pawlak, Ł. Bartkowski, Witek, Węgrzyn - Zawrzykraj (54 Biały), Wrzosek (84 Nowak), Tyl (72 Kazik), Popiela (88 Adamski), F. Wójcik - Drozdowicz.
Hutnik: Frątczak - Antoniak, Kołodziej, M. Dudek [62], Guja - Kołakowski (63 Sierakowski), Gamrot, Świątek, Jacak (82 Murzyn), Chlebda (54 Guzik) - Nawrot.
Sędziował: Kamil Przyłucki (Sandomierz). Widzów: 600.
W pierwszej połowie więcej z gry mieli gospodarze, nie wypracowali sobie jednak żadnej klarownej sytuacji do zdobycia gola. Najbliższy szczęścia w 36 min był Łukasz Popiela, który po idealnym podaniu Filipa Wójcika bardzo niecelnie uderzył z 10 metrów.
Goście największe zagrożenie pod bramką Unii stwarzali po stałych fragmentach gry. Po jednym z rzutów wolnych, wykonywanych przez Michała Nawrota w 18 min byli bliscy objęcia prowadzenia. Karol Dybowski w ostatniej chwili zdołał jednak wybić na rzut rożny piłkę odbitą od jednego ze swoich kolegów.
Po zmianie stron emocje były jeszcze większe. Pierwsi do ataku ruszyli tarnowianie i w 57 min objęli prowadzenie. Obrońcy Hutnika zablokowali wtedy strzał F. Wójcika, piłka trafiła jednak do Artura Białego, który przepięknym uderzeniem z woleja pokonał Doriana Frątczaka. Chwilę później mogło być już 2:0, lecz po kolejnym strzale bardzo aktywnego F. Wójcika, piłka trafiła w poprzeczkę.
Krakowianie, mimo że od 62 min grali w osłabieniu, nie rezygnowali ze zdobycia choćby jednego punktu. Bardzo bliski wyrównania w 70 min był Przemysław Antoniak, lecz po zagraniu Mariusza Sierakowskiego, będąc przed pustą bramką, nie sięgnął piłki. Wcześniej dobrej sytuacji nie wykorzystał również Krzysztof Świątek.
W końcówce grający wysokim pressingiem gospodarze zmusili rywali do błędów. Najpierw wybijający piłkę z pola bramkowego Frątczak trafił nią w Piotra Drozdowicza i ta wpadła do siatki. Trzy minuty później, po mocnym dośrodkowaniu F. Wójcika i nieudanej interwencji Patryka Kołodzieja, piłka po raz trzeci trafiła do bramki gości.
Zdaniem trenerów
Daniel Bartkowski, Unia:
- Doskonale znaliśmy styl gry Hutnika, dlatego udało się nam zneutralizować wszystkie atuty rywali. Jako zespół funkcjonowaliśmy dobrze, musimy jednak popracować jeszcze nad grą w ofensywie. Sporo korzyści przyniósł nam pressing, jaki stosowaliśmy już na połowie Hutnika. Wygraliśmy zasłużenie.
Mateusz Staniec, Hutnik:
- W naszej grze brakowało determinacji. W trakcie meczu wiele wydarzeń boiskowych wpłynęło na to, że nasza gra się posypała. Po czewonej kartce dla Michała Dudka zaryzykowaliśmy, grając w tyle dwoma, a momentami nawet jednym obrońcą. Niestety, nie udało się nam już poprawić wyniku. (PIET)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?