W pierwotnej wersji przygotowana przez Komisję Europejską dyrektywa tytoniowa zakładała wyeliminowanie z rynku zarówno papierosów smakowych, jak i cienkich, czyli tzw. slimów. Unijni urzędnicy tłumaczyli to kwestiami zdrowotnymi, podkreślając, że papierosy smakowe - dzięki aromatowi - zachęcają do palenia, a slimy sprawiają wrażenie mniej szkodliwych.
Komisja proponowała też, żeby aż 75 proc. powierzchni paczki papierosów pokryte było ostrzeżeniami o szkodliwości palenia, a papierosy elektroniczne traktowane były jak produkty medyczne, dostępne jedynie w aptekach.
Po pracach w Parlamencie Europejskim i uzgodnieniach między rządami państw członkowskich najbardziej restrykcyjne zapisy dyrektywy zostały jednak złagodzone. Ostateczne uzgodnienia zakładają, że slimy pozostaną legalne. Od 2016 r. z rynku znikną za to papierosy smakowe, z wyjątkiem mentolowych, które w sprzedaży pozostaną do 2020 r. Zdecydowano także, że ostrzeżenia o szkodliwości palenia będą zajmować 65 proc. powierzchni opakowania, a e-papierosy nadal będą sprzedawane w zwykłych sklepach.
Wczoraj takie zapisy zatwierdził PE. - To kompromis, z którego każdy w jakimś stopniu może być zadowolony - i osoby kładące nacisk na kwestie zdrowotne, i te, które wskazywały na kwestie gospodarcze - mówi europoseł Bogusław Sonik (PO), od początku walczący o złagodzenie zapisów dyrektywy tytoniowej, co dla naszego kraju było niezwykle istotne.
Polska jest największym producentem tytoniu i gotowych wyrobów tytoniowych w Unii Europejskiej (w tym papierosów mentolowych i slimów). W naszym kraju działa obecnie 6 fabryk, które zatrudniają około 6 tys. osób. Kolejne 60 tys. osób na stałe lub sezonowo pracuje przy uprawach tytoniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?