Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Unikalny bieg Justyny

Redakcja
Adam Sosnowski (z lewej) i Andrzej Stanowski prezentują swój album Fot. Wacław Klag
Adam Sosnowski (z lewej) i Andrzej Stanowski prezentują swój album Fot. Wacław Klag
KSIĄŻKA. Wydawnictwo "Biały Kruk" przygotowało gratkę dla kibiców. Album "Bieg życia Justyny" trafia na rynek w momencie największych sukcesów Justyny Kowalczyk. Wczoraj w krakowskiej siedzibie wydawnictwa odbyła się prezentacja książki z udziałem jej autorów - Andrzeja Stanowskiego i Adama Sosnowskiego.

Adam Sosnowski (z lewej) i Andrzej Stanowski prezentują swój album Fot. Wacław Klag

Biegaczka z Kasiny Wielkiej tworzy historię sportu pierwszym od 38 lat złotym medalem olimpijskim dla Polski w sportach zimowych i zdobyciem drugiej z rzędu Kryształowej Kuli. "Biały Kruk" i dziennikarze związani z "Dziennikiem Polskim" zareagowali błyskawicznie. Na półki trafił bogato ilustrowany album ze zdjęciami m.in. fotoreporterów naszej redakcji Michała Klaga i Jerzego Cebuli. Rodzice Justyny udostępnili zaś unikalne zdjęcia z dzieciństwa i pierwszych startów biegaczki.

- Różnorodne fotografie odkrywają Justynę na wiele sposobów - mówi Andrzej Stanowski. I rzeczywiście - Justyna przystępująca do pierwszej Komunii św., podczas szkolnej wycieczki nad morze, wśród koleżanek z klubu, odbierająca prezent od świętego Mikołaja, jako matka chrzestna bratanka Adasia, w krótkich spodenkach podczas treningu na lodowcu w Alpach...

Autorzy poszli tym tropem i sięgnęli do korzeni. - Pierwszy wyścig życia Justyna wygrała tuż po swoich narodzinach - opowiada Adam Sosnowski. - Była bardzo chora, odwodniona i zamiast leżeć cztery dni w szpitalu, przebywała w nim dwa tygodnie. I choć nie wyzdrowiała, lekarze wypisali ją ze szpitala. Mama Justyny opowiadała mi, że była załamana, bo wcześniej urodziła trójkę dzieci i wiedziała jak zdrowe dziecko powinno wyglądać.

Brat Justyny, Tomasz jest starszy od niej o 11 lat, Wiola o 7, a Ilona o 4 lata. - To oznaczało, że Justysia musiała wychowywać się w dużym stopniu sama, tym bardziej, że w sąsiedztwie brakowało rówieśników, a rodziców ze względu na pracę często nie było w domu. To na pewno zaważyło na jej osobowości, zmuszało do samodzielności od najmłodszych lat, budowało odporność na trudności życiowe. Mało kto wie, że dwa dni po rozpoczęciu nauki w szkole sportowej w Zakopanem... uciekła z powrotem do domu - dodaje Adam Sosnowski.

Te i inne zamieszczone w albumie opowieści to wielki walor publikacji "Białego Kruka", bo przecież Justyna Kowalczyk bardzo chroni swej prywatności i niechętnie zwierza się dziennikarzom. Może o tym zaświadczyć red. Stanowski, który towarzyszy występom biegaczki z Kasiny Wielkiej od 2001 roku i opisywał jej wszystkie sukcesy. - Ostatnie zdania do książki pisałem na lotnisku tuż przed wylotem z Vancouver. To dlatego jest taka aktualna - ujawnia autor, którego poprzednia publikacja poświęcona Adamowi Małyszowi (napisana wraz z Haliną Zdebską) cieszyła się dużym zainteresowaniem.

Wartościowych książek o wielkich sportowcach jest w Polsce jak na lekarstwo. Prof. Szymon Krasicki z krakowskiej AWF, wójt gminy Mszana Dolna Tadeusz Patalita i Rafał Kubowicz z fan klubu Kowalczyk nie mają wątpliwości, że "Bieg życia Justyny" to cenna pozycja na rynku. Spotkanie w gronie autorów i czytelników zaowocowało także dyskusją na temat szans, jakie rozgłos wokół Justyny Kowalczyk stwarza dla Kasiny Wielkiej i Krakowa. Wójt Patalita zapewnił, że w jego gminie wkrótce powstaną wspaniałe trasy do biegania na nartach, a Szymon Krasicki postulował, by jak najszybciej wcielić w czyn hasło "zimowe igrzyska w Krakowie". - Sądzę, że zorganizowanie ich w 2022 roku jest jak najbardziej realne - podkreśla. Temat wart kolejnej książki.

KRZYSZTOF KAWA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski