Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uniwersytet nie powinien być fabryką

Remigiusz Poltorak
Remigiusz Poltorak
Wojciech Matusik
Na uczelniach zaczyna się nowy rok akademicki i zwykle towarzyszą temu duże emocje, ale tym razem zainteresowanie jest jeszcze większe.

Czytaj także: UJ mierzy wysoko, nie boi się wyzwań [ZDJĘCIA, WIDEO]

Ministerstwo wicepremiera Gowina przygotowuje reformy, które mają choćby odrobinę zbliżyć nasze uniwersytety do światowych standardów, a absolwentów przygotować do bardziej efektywnej rywalizacji na rynku pracy. Zadanie nie jest proste, jeśli zdamy sobie sprawę, że dwa polskie największe uniwersytety, Jagielloński i Warszawski, spadły właśnie do piątej setki w rankingu najlepszych uczelni na świecie.

Wydawałoby się, że takiego rozkwitu nauki akademickiej, jak w Polsce, można tylko pozazdrościć. Najnowsze - nomen omen - badania wskazują, że przez ostatnie ćwierć wieku, od czasu transformacji, na studia poszło cztery razy więcej chętnych niż wcześniej, a liczba osób z wyższym wykształceniem ostro wystrzeliła do góry. I co? Efekty są słabo widoczne.

Jest tak dlatego, że powszechność kształcenia w wyższych szkołach wszelkiego rodzaju nie idzie w parze z jej jakością. W dużej mierze, uczelnie - prywatne jeszcze bardziej niż publiczne - stały się fabrykami, gdzie można uzyskać dyplom i nic poza tym. Duma z jego posiadania, jakkolwiek szczytna, niewiele jednak daje, jeśli jedyną przepustką do kariery jest wyjazda za granicę w poszukiwaniu pracy. A tak się dzieje, bo produkowanie kolejnych absolwentów często rozmija się z oczekiwaniami rodzimego biznesu.

Dlatego zapowiedź Gowina, że powinny powstać mniejsze, ale silniejsze ośrodki badawcze, chęć przyciągania doktorantów i profesorów zza granicy, aby „odwrócić tendencję drenażu mózgów”, wreszcie kroki ku odbiurokratyzowaniu uczelni są godne uwagi. Jak tę diagnozę przełożyć na działanie - to największe wyzwanie.

Nie ulega jednak wątpliwości, że w nauce przyszłość zaczyna się już dziś, a żeby konkurować w obecnym świecie, dyplom nie wystarcza. Ciągle zbyt rzadko zdajemy sobie z tego sprawę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski