Unsound będzie penetrował peryferia

Tegoroczna edycja Unsound Festivalu, dedykowanego nowej muzyce eksperymentalnej, podporządkowana jest tematowi określonemu hasłem „Dislocation”. Nic więc dziwnego, że w programie nie zabraknie niekonwencjonalnych kooperacji awangardowych artystów z różnych stron świata.

Na otwarcie zobaczymy w niedzielę w ICE Kraków wspólny występ mistrza dub-techno z Berlina - Moritza Von Oswalda - i kirgiskiej grupy etnicznej Ordo Sakhna. Wcześniej rosyjska producentka Dasha Rash przedstawi audiowizualne widowisko opisujące zjawisko czarnych dziur w kosmosie - „Dark Hearts Of Space”.

Kolejne dni będą obfitować w równie ciekawe występy w Muzeum Manggha. Puce Mary, która jest jedną z niewielu kobiet uprawiających muzykę noise, zagra w poniedziałek. We wtorek będzie z kolei okazja do zobaczeniu występu Aishy Devi, która zamienia dalekowschodnie inspiracje na abstrakcyjną elektronikę. W środę na analogowych syntezatorach zagra natomiast niemiecki spec od mikrodźwięków - Rashad Becker.

Matmos to amerykański duet, który zasłynął z tworzenia muzyki za pomocą odgłosów otoczenia. W czwartek przedstawi nam w Kijów.Centrum swoją wersję telewizyjnej opery z lat 80. - „Perfect Lives” Roberta Ashleya.

Tego samego dnia po południu w kompleksie Dolne Młyny odbędzie się darmowy koncert - a w jego ramach zobaczymy szwedzkiego producenta Pedera Mannerfelta, który zasłynął z tworzenia toksycznego techno splecionego z sampli ludzkiego głosu.

W piątek także podwoje Dolnych Młynów otworzą się bez biletów. Dzięki temu będziemy mogli posłuchać następcy Aphex Twina - amerykańskiego producenta działającego pod pseudonimem M.E.S.H., specjalizującego się w rozwichrzonej wersji ambientu.

Już w czwartek późnym wieczorem w Hotelu Forum rozpocznie się pierwsza impreza z trzech nocnych maratonów z taneczną elektroniką. Na szczególną uwagę zasługiwać będą tu występy mistrzów mrocznego techno - duetu Orphx - oraz połączonych sił projektów Ancient Methods i Cindytalk. Najbardziej egzotyczne dźwięki popłyną jednak zapewne z laptopów należących do Rabiha Beaini z Libanu i duetu Senyawa z Indonezji. .

W piątek w tym samym miejscu zagrają pionierzy electro-popu z Australii - Severed Heads - oraz weterani acid house’u z Chicago - Phuture. Irlandzki producent Eomac przedstawi po raz pierwszy na żywo efekty swej pracy nad etniczną muzyką arabską. Nie zabraknie też elektronicznych dekonstrukcji światowego folkloru, dokonywanych przez artystów z najdalszych stron świata. Dzieki temu usłyszymy choćby jak brzmi południowoafrykański gqom w wykonaniu DJ Laga i Nan Kolè.

Kolejnej nocy warto zobaczyć występy Freda P. z Nowego Jork, Anthony’ego Shake’a Shakira z Detroit i Soichi Terady z Tokio specjalizujących się w miękkim house’e i techno. Wielbicieli elektronicznych eksperymentów z lat 80. zaciekawi na pewno didżejski set JD Twitcha złożony z nagrań nieżyjącego już pioniera dekonstrukcji arabskiej muzyki ludowej - Muslimagauze. Do postpunkowych brzmień z tamtej epoki będzie również nawiązywał koncert angielskiego duetu Raime.

W piątkowy wieczór do Teatru Łaźnia Nowa przybędą na pewno wszyscy wielbiciele alternatywnego hip-hopu. Po raz pierwszy w Polsce wystąpi bowiem amerykański duet Death Grps - specjaliści od agresywnych rymów, wściekłej elektroniki i industrialnych bitów.

Sobotniego popołudnia w ICE Kraków dojdzie do spotkania tancerzy z ludowego zespołu Śląsk z brytyjskim producentem cyfrowego popu o pseudonimie Felicita. Co z tego wyniknie - chyba nikt nie wie.

Z przyjemnością posłuchamy natomiast w tym samym miejscu wieczorem muzyki z serialu „Stranger Things” - bo to rozmarzona elektronika o w stylu Vangelisa i Tangerine Dream.

Festiwal zakończy w niedzielny wieczór w Filharmonii Krakowskiej wspólny występ Sinfonii Cracovii i specjalistów od lodowatego ambientu i morderczego noise’u ze Skandynawii - Body Sculptures.

Wszystkie informacje o datach i miejscach koncertów są na stronie internetowej: www.unsound.pl