Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Unsound Festival: 8-15 października. Flower Power wciąż żywy

Paweł Gzyl
Jak dziś brzmi muzyka zespołu Einsturzende Neubauten usłyszymy w Krakowie już na początku października
Jak dziś brzmi muzyka zespołu Einsturzende Neubauten usłyszymy w Krakowie już na początku października Fot. Mote Sinabel
W tym roku wypadają dwie rocznice. Krakowski festiwal muzyki eksperymentalnej Unsound będzie miał swoją piętnastą edycję. Pokrywa się ona z pięćdziesiątą rocznicą hipisowskiego „lata miłości”.

Nic więc dziwnego, że organizatorzy festiwalu postanowili w październiku przyjrzeć się bliżej temu, co dzisiaj zostało po ideałach kontrkultury lat 60. Oczywiście jak to zwykle bywa w przypadku tego festiwalu, często będzie to bardzo przewrotne i niekonwencjonalne spojrzenie.

- Idea wyrażona hasłem „Flower Power” sięga do idei kontrkultur, powstałych w opozycji do oficjalnie dominujących tendencji kulturowych, społecznych i politycznych. Po części nawiązuje ona do 50. rocznicy 1967 roku i „lata miłości”, okresu obfitującego w aspiracje i usianego sprzecznościami, a także do mrocznych, chaotycznych tendencji i prądów myślowych tamtych lat, które powróciły do nas obecnie ze zdwojoną siłą.

Zgłębiając idee protestu i hedonizmu, opresji i oporu, a także estetykę utopii i dystopii, idea ta nawiązuje również do „Kwiatów zła” Charles’a Baudelaire’a, dadaistów, surrealistów, amatorów opium, bitników, ekologów, hakerów, jazzu, punka, black metalu, disco czy rave’u - wyjaśnia Łukasz Warna Wiesławski, rzecznik prasowy Unsoundu.

O tym, jak przewrotnie organizatorzy festiwalu postrzegają festiwal, świadczy fakt, że największą jego gwiazdą będzie legendarny zespół Einsturzende Neubauten. Niemiecka formacja narodziła się bowiem na początku lat 80. na fali industrialnej kontrkultury, której naczelną ideą była destrukcja zastanego porządku moralnego, kulturowego i politycznego, mająca doprowadzić do wyzwolenia prawdziwej natury człowieka.

Neubauten dokonywali tego za pomocą niezwykłej muzyki, tworzonej za pomocą przemysłowych narzędzi i złomu. W tym kontekście była to więc całkowita opozycja wobec hipisowskiego psychodelii, mającej eskapistyczny charakter. Niemcy zagrają wieczorem w piątek, 13 października, w Teatrze Łaźnia Nowa.

Drugi najważniejszy koncert tegorocznego festiwalu to występ niemieckiego producenta Wolfganga Voigta, który zaprezentuje muzykę swego projektu Gas. Tutaj hipisowskie konotacje są wyraźniejsze - artysta tłumaczy bowiem, że nowa wizja muzyki elektronicznej, łączącej ambient z neoklasyką i techno, objawiła mu się, kiedy jako młody człowiek eksperymentował z LSD w lasach w pobliżu swej rodzimej Kolonii.

Nic więc dziwnego, że jego najnowszy album nosi tytuł „Narkopop”. Już teraz wiadomo, że na pewno znajdzie się on na czołowych miejscach większości list najlepszych płyt tego roku. Gas usłyszmy w Teatrze im. J. Słowackiego w niedzielę, 14 października, o godz. 18 i 20.

Festiwal otworzy w niedzielę, 8 października, również koncert w tejże szacownej sali. Gwiazdą wieczoru będzie wtedy polski zespół Księżyc. Jego specjalnością jest niekonwencjonalnie podany folklor - z jednej strony uzupełniony nowoczesną elektroniką, a z drugiej - skoncentrowany na egzotycznych wokalach. Tym razem Księżyc pojawi się ze specjalnymi gośćmi - ukraińską multiinstrumentalistką Swietłaną Nianio oraz liderem zespołu Małe Instrumenty - Pawłem Romańczukiem. Wcześniej usłyszymy pastoralny ambient w wykonaniu Richarda Skeltona.

Pełen program i informacje o biletach trwającego cały tydzień festiwalu na stronie: www.unsound.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski