Zakończona niedawno kolejna edycja festiwalu Unsound w Nowym Jorku, współorganizowana przez krakowską fundację Tone, spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem widzów i mediów. O imprezie pisały w samych superlatywach zarówno branżowe pisma, jak „Spin”, ale też popularne dzienniki, choćby „New York Times”. Tegoroczna edycja odbyła się po roku przerwy, w czasie której Tone wziął udział w realizacji Unsoundu jako części Adelaide Festival w Australii.
_– Uznaliśmy, że powinniśmy wziąć rok przerwy na przemyślenie strategii organizacyjnej i programowej związanej ze współpracą z __nowojorskimi partnerami _– wyjaśnia Małgorzata Płysa, szefowa Tone.
W minionym sezonie na nowojorskiej scenie pojawiły się nowe kluby i promotorzy oraz zainaugurował działalność festiwal muzyki elektronicznej – Red Bull Music Academy. W tej sytuacji krakowscy organizatorzy musieli zmodyfikować koncepcję swojej imprezy.
– Reakcją Unsoundu na to wielkie wydarzenie było skupienie się na jeszcze bardziej wymagającym programie – zawierającym nie typowych „headlinerów”, ale specjalne projekty przedstawicieli polskiej sceny eksperymentalnej, dyskusje i instalację. Wszystko to spotkało się z bardzo ciepłym przyjęciem publiczności i __mediów – tłumaczy Mat Schulz, dyrektor programowy festiwalu.
I udało się – skupienie się na awangardowych projektach zwróciło uwagę opiniotwórczych mediów i poszukujących słuchaczy na tegoroczną edycję Unsoundu, dzięki czemu odróżniała się ona zdecydowanie od konkurencji.
– Wydaje mi się, że w Stanach publiczność jest bardzo otwarta. Widać że, przynajmniej jeśli chodzi o naszą widownię nowojorską, nie jest ona szczególnie ortodoksyjna w __swoich wyborach – dodaje Mat Schulz.
Z entuzjastycznymi recenzjami spotkały się występy polskich artystów w Nowym Jorku – choćby prezentacja wytwórni Bocian czy koncerty projektu Piętnastka i Wilhelma Brasa.
_– Polska muzyka ma dziś bardzo wielu ciekawych przedstawicieli, o zupełnie unikalnym, trudnym do zdefiniowania, charakterze. Publiczność i media nowojorskie odebrały te występy szczególnie pozytywnie – coraz więcej osób, również właśnie w Nowym Jorku, nie tylko w Krakowie, ufa programowi Unsound na tyle, że podąża za __nim, odkrywając nieznanych sobie wcześniej twórców _– wyjaśnia Mat Schulz.
Największą sensację wzbudziła jednak w Nowym Jorku instalacja „Ephemera”, w ramach której doszło do połączenia dźwięku, obrazu i... zapachu. Berliński perfumiarz Geza Schoen przygotował trzy unikalne zapachy o nazwach „Bass”, „Drone” i „Noise”, do których specjalne kompozycje zrealizowali Kode9, Ben Frost i Tim Becker, a Manuel Sepulveda i MFO – oryginalne wizualizacje.
– Instalację pokażemy w ramach jesiennej edycji Unsound w Krakowie – wtedy też planujemy mieć gotową już serię tych trzech zapachów dostępnych w __tradycyjnej formie, we flakonikach – zapowiada Małgorzata Płysa.
Krakowska odsłona festiwalu odbędzie się jak co roku w październiku. I jak zwykle będzie miała charakter głównego laboratorium dla jego tworów.
_– Tutaj powstają premiery naszych największych projektów specjalnych i tutaj ma siedzibę nasza organizacja. Dlatego festiwal jest najbardziej rozbudowany i tworzony przez scentralizowany zespół _– tłumaczy Małgorzata Płysa.
Unsound był współprezentowany w Nowym Jorku przez Fundację Tone oraz przez Instytut Kultury Polskiej w Nowym Jorku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?