Upadki i „srebro” Unii

Tegoroczny finał MMPPK rozpoczął się dla tarnowian bardzo pechowo, gdyż w pierwszych dwóch biegach groźnie wyglądające upadki zanotowali Ernest Koza i Mateusz Borowicz.

Najpierw, w 1. biegu, Koza walczący o trzecie miejsce z zawodnikiem Włókniarza Częstochowa Oskarem Polisem nie opanował motocykla na łuku i z impetem uderzył w ogrodzenie toru. W efekcie opuścił stadion w sanitarce i z urazem biodra został odwieziony do szpitala.

W 4. wyścigu doszło do jeszcze bardziej makabrycznego upadku. Jadący na drugim miejscu Borowicz, na przeciwległej prostej stracił panowanie nad motocyklem i upadł na tor, natomiast jadący za nim rybniczanin Kacper Woryna wpadł na leżący motocykl zawodnika Unii. Tor opuścił w karetce pogotowia i więcej nie pojawił się już na starcie.

Bardzo pechowy był także 16. wyścig, w którym najpierw upadek zaliczył Polis i został odwieziony do szpitala z podejrzeniem złamania obojczyka. Z kolei w powtórce jego kolega klubowy Artur Czaja uderzył w dmuchaną bandę, niszcząc jej jeden segment.

W rywalizacji sportowej zdecydowanie najlepszy był duet z Leszna, który w kolejnych wyścigach zdobywał komplety punktów. Leszczynianie Piotr Pawlicki i Tobiasz Musielak potknęli się jedynie w 15. biegu, gdy przegrali z najlepszym zawodnikiem turnieju Kacprem Gomólskim. Popularny „Ginger” poprowadził zespół tarnowski do srebra. W całych zawodach stracił tylko jeden punkt, przegrywając w biegu otwarcia z Czają.

Po zakończeniu turnieju rozegrano bieg o Memoriał byłych zawodników „Jaskółek” Zygmunta Pytki i Ryszarda Chrupka. Mieli w nim wystąpić najlepsi zawodnicy z czterech czołowych drużyn, pojechali jednak tylko rezerwowi. Wyścig wygrał Adam Strzelec z Falubazu.

Wyniki: 1. Fogo Unia Leszno 28 pkt, 2. Grupa Azoty Unia Tarnów 23 – Gomólski 16+1 (2, 3, 2*, 3, 3, 3), Koza 0 (w, –, –, –, –, –), Borowicz 7+2 (w, 3, 2*, w, 2*), 3. Unibax Toruń 20, 4. SPAR Falubaz Zielona Góra 18, 5. SCKM Włókniarz Częstochowa 14, 6. ŻKS ROW Rybnik 11, 7. Carbon Start Gniezno 10.