Upamietnią potyczkę z zaborcami

Cieszę się, że szkoła pielęgnuje lokalną historię i nie zapomina o poległych w walce o wolność - mówi Piotr Trzcionka Fot. Ewa Tyrpa

- Swą wiedzę o wydarzeniach z powstania styczniowego zawdzięczają Piotrowi Trzcionce, który 16 lat temu napisał historię Skały i opisał w niej m.in. okoliczności potyczki, nazywanej często bitwą pod Skałą - mówi Henryk Gębala, dyrektor Gimnazjum.

Piotr Trzcionka jest historykiem i wiceprzewodniczącym skalskiego Stowarzyszenia Opieki nad Zabytkami. - Cieszę się, że szkoła pielęgnuje lokalną historię i nie zapomina o poległych w walce o wolność - powiedział "Dziennikowi Polskiemu" i przywołał chwile z 5 marca 1983 r. Powstańcy styczniowi zajęli wówczas komory celne zaborcy, ulokowane w Michałowicach oraz w Szycach. Chcieli opanować inne punkty zajmowane przez dobrze uzbrojone wojska rosyjskie.

Do zamku w Pieskowej Skale, gdzie stacjonował korpus dowodzony przez dyktatora powstania gen. Mariana Langiewicza, przybył Andrzej Potiebnia narodowości ukraińskiej, były oficer armii rosyjskiej. Chciał pomóc Polakom w uwolnieniu się z okowów zaborcy i zachęcał ich do walki. W Skale Rosjanie ulokowali się na cmentarzu. Miał go uwolnić od nich jeden z powstańczych oddziałów z obozu zorganizowanego w Ojcowie.

W akcji wziął udział Andrzej Potibnia. Został śmiertelnie ranny w potyczce przy zdobywaniu cmentarza, z którego wróg się wycofał. Wraz z 23 poległymi wtedy powstańcami Potiebnię pochowano na miejscowym cmentarzu, skąd w roku 1953 ich prochy przeniesiono pod zamek w Pieskowej Skale. Spoczęli tam w zbiorowej mogile z powstańcami styczniowymi, poległymi w rejonie Doliny Prądnika.

W Gimnazjum obchody rocznicy potyczki powstańców odbędą się jutro o godz. 11.30, w szkolnej świetlicy. Podczas uroczystości rozstrzygnięty zostanie konkurs plastyczny o powstańczej tematyce. W tym roku uczniowie mieli za zadanie przygotować prace w formie komiksów. (EKT)