Cracovia 2 (1)
Zemplin Michalovce 0
Bramki: 1:0 Covilo 7, 2:0 Dialiba 88.
Cracovia: Sandomierski - Wójcicki (46 Deleu), Polczak, Wołąkiewicz (46 Bejan), Jaroszyński (61 Zejdler) - Jendrisek (46 Karaczanakow), Covilo (55 Zjawiński), Cetnarski (61 Dialiba), Dąbrowski (71 Adamczyk), Kapustka (61 Wdowiak) - Budziński.
Zemplin: Kelemen - Marcos Perez (69 Toth), Chubutia, De Marco, Swierczynski - Sedlak, Martynczuk (46 Grić), Kunca (70 Serecin), Koscelnik (87 Straka) - Hamulak, Wotinow.
Trudno więc jednoznacznie określić, w jakiej formie są krakowianie. Widać ewidentnie, że brakuje im gier. Zgrupowanie w Hiszpanii było pod tym względem nieudane, doszło na nim do jednej poważnej konfrontacji - z Kaiserslautern (0:1). A czasu na nadrobienie zaległości już nie ma. Może więc krakowianie będą dochodzić do formy metodą startową.
- Mogliśmy zagrać wreszcie normalny sparing, to było dla nas najważniejsze - mówi szkoleniowiec Cracovii Jacek Zieliński. - Dominowaliśmy, ale nie przekładało się to na bramki. Boisko nie pomagało nam w grze, którą chcemy prowadzić, ale to jest nasz odwieczny problem.
Niepokojące jest to, że urazu nabawiał się Miroslav Covilo. Na początku drugiej połowy chwycił się za kolano i musiał opuścić boisko. Na razie nie wiadomo, co stało się pomocnikowi Cracovii. - Na pewno jest to minus tego sparingu, jeszcze nie wiemy, co mu dolega - mówi szkoleniowiec. - Źle stanął, trafił w dziurę i coś „zgrzytnęło” w kolanie. Miejmy nadzieję, że to tylko mechaniczny, niegroźny uraz.
Do gry z Górnikiem nie jest przewidziany Sreten Sretenović. Pauzuje za czwartą żółtą kartkę, poza tym jest lekko kontuzjowany. - Na szczęście jego uraz nie okazał się tak groźny, jak to początkowo wyglądało - mówi Zieliński. - To uraz przeciążeniowy, jest w fazie rehabilitacji.
Jeśli nie mógłby zagrać, Zieliński będzie miał problem. Zawsze może cofnąć Marcina Budzińskiego na pozycję Covilo, ale wtedy robi się luka w ataku. Po odejściu Denissa Rakelsa szkoleniowiec szuka optymalnego ustawienia ofensywy. Erik Jendrisek biega po skrzydle, ewidentnie brakuje środkowego napastnika.
Szkoleniowiec nie traci nadziei. - Myślę, że do tej drużyny jeszcze ktoś dołączy, musimy jednak poczekać - twierdzi Zieliński. - Liczyłem się z odejściem Denissa, ale zastąpić takiego zawodnika jak on, będzie trudno.
Po raz pierwszy krakowskiej publiczności zaprezentowali się Rumun Florin Bejan i Bułgar Anton Karaczanakow. Widać, że stoper prezentuje się solidnie, a Karaczanakow pokazał, że jest piłkarzem stworzonym do kombinacyjnej gry. Może być dobrym wykonawcą rzutów wolnych. Dał tego próbkę w tym meczu.
- Przyszło do nas dwóch zawodników, którzy będą brani pod uwagę do pierwszej jedenastki, Antoni i Florin - mówi Zieliński. - Odszedł Deniss Rakels i Bartosz Rymaniak, a więc stan posiadania jest wyrównany (Cracovia straciła jeszcze bramkarza Krzysztofa Pilarza - przyp. żuk). - Zanim Anton pozna warunki w naszej lidze, to trochę czasu jeszcze minie. Musi wciąż uczyć się naszej gry, jest za blisko przeciwnika i to kiedyś może się dla niego źle skończyć, musi nabrać innych nawyków, ale ma duży potencjał. To szybki chłopak, z dobrym uderzeniem, stworzony do gry kombinacyjnej. Było za mało czasu, by nauczył się naszej gry. Deniss przez pierwsze pół roku w Cracovii docierał się. On też musi.
Akces do pierwszego składu zgłosił Boubacar Dialiba. Wniósł na boisko sporo ożywienia, zdobył gola, sprytnie zachowując się w polu karnym. Pierwszą bramkę Covilo zdobył, jakże by inaczej, po strzale głową.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?