Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urok prowincji

Redakcja
BEZ NARKOZY

   Jak dzisiaj piszemy w "Dzienniku", od kilku lat, co roku, z Tarnowa wyprowadza się półtora tysiąca ludzi. Wprowadza o połowę mniej. I niekoniecznie dlatego, że wyprowadzający nie widzą dla siebie perspektyw w tym mieście. Większość ucieka na wieś. Na prowincję.
   Przez całą epokę w całej Polsce prowincja była przekleństwem. Miejscem zacofania, pogrążonym w mroku i błocie. Nadawała się tylko na letnie kanikuły, bo jak kiedyś tak i teraz wielu lubi ucieczki od cywilizacji.
   Aż w dobie komórek, internetu i powszechnej motoryzacji prowincja awansowała. To nie jest już miejsce zsyłki nieudaczników, ale miły, bezpieczny punkt na mapie. Moda na prowincję od dawna panuje we Francji czy Niemczech, u nas budziła tylko marne skojarzenia. Kiedy w końcu dotarły wszelkie wynalazki, również polskie wsie i miasteczka zyskały na atrakcyjności. Inna jest już polska prowincja, ale na szczęście nie całkiem inna. Nadal gdzieś tam unosi się nad nią słynny dyskretny urok.
   Dawna prowincja jest jeszcze tylko w niektórych ludziach, również tych z Warszawy.
wiesŁaw ziobro

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski