Urszula Radwańska podąża śladami siostry

W dwóch poprzednich pojedynkach z tą rywalką (teraz pomyślnie przeszła kwalifikacje) krakowianka przegrała. Tym razem po 2,5-godzinnym boju wygrała, i to zasłużenie. Zaczęło się jednak niepomyślnie dla naszej zawodniczki, od prowadzenia rywalki 2-0. Radwańska szybko jednak ją przełamała i objęła prowadzenie 5-2. Miała setbola, lecz zamieniła go w... podwójny błąd serwisowy. W kolejnym gemie krakowianka nie wykorzystała trzech kolejnych piłek setowych, ale piątej okazji nie zmarnowała, zwyciężając w tej partii (trwała ponad godzinę w ponad 30-stopniowym upale).

W drugim secie rządziła Riske. Praktycznie się nie myliła, narzuciła swój styl gry. W trzeciej partii to krakowianka nadawała już ton rywalizacji. Decydujący dla losów pojedynku był szósty gem. Urszula przełamała rywalkę do zera i wyszła na prowadzenie 4-2. Tej przewagi nie oddała już do końca.

- Cały mecz toczył się w upale i w pewnym momencie Ula źle się poczuła, dlatego wzięła przerwę medyczną. Była wtedy bliska zejścia z kortu, ale okłady z lodu, nawodnienie organizmu napojami i sama dłuższa chwila odpoczynku postawiły ją na szczęście na nogi. To była jedyna słabość, bo poza tym tenisowo i sportowo była lepsza od Amerykanki - powiedział trener Tomasz Wiktorowski.

W II rundzie rywalką Radwańskiej będzie Rumunka Sorana Cirstea (59. WTA), która nieoczekiwanie pokonała 7-6, 6-3 rozstawioną z numerem 6 Australijkę Samanthę Stosur. Wcześniej krakowianka dwukrotnie walczyła z tą zawodniczką - raz wygrała, raz przegrała.

Mecz Agnieszki Radwańskiej w II rundzie z Paulą Ormaecheą z Argentyny zaplanowano na dziś rano polskiego czasu.

Ciekawsze wyniki I rundy

kobiety: Petra Kvitova (Czechy, 2) - Wiera Duszewina (Rosja) 6-2, 6-0, Maria Szarapowa (Rosja, 4) - Gisela Dulko (Argentyna) 6-1, 6-0, Sorana Cirstea (Rumunia) - Samantha Stosur (Australia, 6) 7-6 (7-2), 6-3;

mężczyźni: Novak Djoković (Serbia, 1) - Paolo Lorenzi (Włochy) 6-2, 6-0, 6-0, Andy Murray (W. Brytania, 4) - Ryan Harrison (USA) 4-6, 6-3, 6-4, 6-2, David Ferrer (Hiszpania, 5) - Rui Machado (Portugalia) 6-1, 6-4, 6-2 .

(AGA)