Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urząd wysyła strażników szyn, zamiast modernizować torowiska

Arkadiusz Maciejowski
W ubiegłym tygodniu torowiska psuły się codziennie
W ubiegłym tygodniu torowiska psuły się codziennie FOT. ANDRZEJ BANAŚ
Remonty. Zniszczone tory w ul. Basztowej odnowione zostaną najwcześniej po wakacjach. Oznacza to kolejne miesiące męki dla pasażerów.

Pracownicy z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu rozpaczliwie szukają pomysłu na rozwiązanie problemu regularnie wybrzuszających się szyn. Ubiegły tydzień pokazał bowiem dobitnie, w jak fatalnym stanie jest krakowska komunikacja miejska.

Torowiska psuły się codziennie, blokując ruch na długie godziny i stwarzając zagrożenie dla zdrowia podróżnych. Tymczasem urzędnicy, zamiast gruntownych modernizacji, postanowili...wysłać w teren ,,strażników szyn”.

Jak tłumaczy Piotr Hamarnik z ZIKiT, mają to być oddziały szybkiego reagowania. Gdy tylko szyna się wybrzuszy, pogotowie torowe ma natychmiast wkraczać do akcji, naprawiać usterkę i szybko udrożnić ruch tramwajowy. Specjalne ekipy stacjonować będą oczywiście tam, gdzie najczęściej dochodzi do wybrzuszeń, czyli m.in. w rejonie ul. Basztowej, Dunajewskiego itd. Na tym jednak nie koniec.

Urzędnicy ponownie wracają do pomysłu polewania torów zimną wodą. Szyny wybrzuszają się bowiem pod wpływem ciepła, a chłodny prysznic ma obniżyć ich temperaturę i zmniejszyć ryzyko kolejnych awarii.

Tymczasem eksperci od transportu od wielu lat m.in. na łamach ,,DP” powtarzają, że tylko kompleksowe remonty mogą rozwiązać sprawę. – Wykolejenia tramwajów pokazują, że sytuacja naprawdę jest poważna. Oczywiście urzędnicy zlecają prace na wielu odcinkach szyn, aby pojazdy mogły w ogóle bezpiecznie przejechać, ale to jest krótkotrwałe rozwiązanie. Ograniczenia prędkości powodują natomiast, że komunikacja miejska zwalnia i jest coraz mniej atrakcyjna – mówił już ponad rok temu Stanisław Jurga, specjalista ds. infrastruktury tramwajowej.

Marek Gancarczyk, rzecznik krakowskiego MPK przyznaje zaś wprost, że fatalny stan krakowskich torowisk może być poważnym zagrożeniem dla pasażerów. W zeszłym tygodniu szyna wybrzuszyła się bowiem tuż pod przejeżdżającym tramwajem, uszkadzając jego podwozie. – Tramwaj wiozący podróżnych może się wykoleić na wybrzuszonej szynie – przyznaje Gancarczyk.

Choć tylko w 2013 i trwającym 2014 roku szyny wybrzuszały się już ponad trzydzieści razy w kilkunastu różnych punktach miasta, jedyny gruntowny remont został przeprowadzony na skrzyżowaniu ulic: Srebrnych Orłów i Wiślickiej. Od kilku miesięcy Jerzy Marcinko, dyrektor ZIKiT przekazuje jedynie informację, że miasto oczekuje na decyzję o przyznaniu dofinansowania unijnego do kolejnych remontów. Tylko na najbardziej pilne modernizację potrzeba bowiem ponad 100 mln zł. Ogłoszony został co prawda przetarg na naprawę torów przy placu Bohaterów Getta. Roboty mają zostać wykonane w wakacje. Na razie to tyle. A przecież jak najszybciej powinny zostać odnowione także szyny m.in. w ul. Starowiślnej, Zwierzynieckiej, Krakowskiej.

Piotr Hamarnik zapewnia jednak, że pracownicy ZIKiT nie siedzą z założonymi rękami. – Nasza analiza potrzeb wykazała, że w następnej kolejności musi być przeprowadzony remont torów od ul. Piłsudskiego do Teatru Bagatela – tłumaczy Hamarnik. Wynik analizy pokazał więc dokładnie to, co pasażerowie wiedzą już od dawna.

Urzędnicy zapewniają, że przetarg zostanie rozpisany w lipcu, a prace rozpoczną się zaraz po zakończeniu robót przy pl. Bohaterów Getta. – Tak, by nie generować zbyt dużych utrudnień dla pasażerów – uzasadnia Hamarnik.

Sęk w tym, że dla pasażerów codzienne wybrzuszenia, przez które wstrzymywany jest ruch, tramwaje jeżdżą objazdami i pojawiają się ogromne opóźnienia – to już są zbyt duże utrudnienia.

NOWE TRAMWAJE

Dokładnie 6 czerwca ma zostać zatwierdzona unijna dotacja na zakup 36 nowoczesnych tramwajów dla Krakowa. Takie zapewnienia usłyszał 22 maja w Warszawie wiceprezydent Krakowa Tadeusz Trzmiel podczas swojego spotkania z przedstawicielami Ministerstwa Infrastruktury.

Po uzyskaniu dotacji MPK podpisze umowę z Centrum Unijnych Projektów Transportowych, a następnie z bydgoską firmą Pesa, która już kilka miesięcy temu wygrała przetarg na dostarczenie nowych tramwajów dla Krakowa.

Nowe tramwaje będą miały długość ponad 43 metry, zostaną wyposażone w klimatyzację, monitornig i najnowocześniejsze automaty biletowe. Mają zastąpić wysłużone wysokopodłogowe tramwaje 105 N, kursujące m.in. na trasie linii tramwajowej 4 (Bronowice–Wzgórza Krzesławickie), z której korzysta bardzo wielu pasażerów. Nowe tramwaje zostaną dostarczone do naszego miasta w przyszłym roku – 12 miesięcy po podpisaniu umowy z Pesą.

Napisz do autora:
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski