Urząd zmienia plan dla dewelopera?

W Podgórzu, w rejonie ulic Golikówka, Albatrosów i Surzyckiego deweloper ma większość działek. To tereny rolne, co nie pozwala na budowę tam bloków mieszkalnych. Urzędnicy chcą jednak do tego dopuścić poprzez wprowadzenie dla tego obszaru nowego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Sprzeciwiają się temu miejscy radni.

- To będzie oznaczać, że na Rybitwach powstanie na powierzchni aż 34,5 hektara nowe ogromne osiedle. A wokół brakuje odpowiednich dróg, jest tam tylko jedna dojazdowa ulica Albatrosów. Będę rekomendował radnym, aby nie godzili się na takie rozwiązanie wprowadzane dla jednego dewelopera - mówi Grzegorz Stawowy (PO), przewodniczący Komisji Planowania Przestrzennego Rady Miasta Krakowa.

Zasiadający w niej radni, podczas poniedziałkowego posiedzenia, wydali negatywną opinię dla uchwały o przystąpieniu do opracowania planu „Rybitwy - Rejon ulicy Golikówka”. Teraz sprawą zajmą się wszyscy radni. Ma do tego dojść podczas dzisiejszego posiedzenia Rady Miasta.

- Urzędnicy argumentują, że plan trzeba dostosować do Studium zagospodarowania przestrzennego miasta, które przewiduje zabudowę na tym obszarze i że wniosek w tej sprawie złożył deweloper, który ma większość terenu - komentuje radny Stawowy. Obawia się, że jeśli powstanie tam wielkie osiedle, pojawią się olbrzymie problemy komunikacyjne w tym rejonie. Zwraca też uwagę, że to tereny pochłaniające wody opadowe, a jak zostaną zabudowane, już tak nie będzie, co może spowodować podmakanie budynków.

Sprawa znana jest w Dzielnicy XIII Podgórze. Jej przewodniczący Jacek Bednarz przyznaje, że do dzielnicy wpłynęły dokumenty od dewelopera. - Firma Instal Kraków od lat skupuje tereny przy ul. Golikówka z przeznaczeniem pod zabudowę. Wydaje mi się, że w Krakowie nie ma drugiego tak dużego obszaru w ręku jednego dewelopera - mówi Jacek Bednarz.

Przewodniczący Podgórza podkreśla też, że w rozmowach z przedstawicielami dewelopera oraz Biura Planowania Przestrzennego Urzędu Miasta Krakowa zwracał uwagę, że jeżeli na tak dużym terenie ma powstać osiedle mieszkaniowe, to do zabudowy musi zostać dopasowany układ drogowy, niezbędna jest też infrastruktura społeczna, a więc np. przedszkole, szkoła.

- Uspokaja trochę zapis w Studium zagospodarowania, że zabudowa nie może być wyższa niż 13 metrów, a zieleń musi zajmować nie mniej niż 60 proc., a więc powierzchnia zainwestowania nie może być większa niż 40 proc. To pozwala wyhamować bardzo intensywną zabudowę - zaznacza przewodniczący Bednarz.

Radni przypominają też, że przy ulicach: Golikówka i Strażackiej planowane jest wzniesienie budynków w ramach programu Mieszkanie Plus. Będzie więc jeszcze więcej budynków w tym rejonie. A projektów nowych dróg na razie nie ma.

Urząd uważa jednak, że plan dla Rybitw jest zasadny. - Musimy dostosować plan miejscowy do zapisów Studium zagospodarowania Krakowa - wyjaśnia Jan Machowski z krakowskiego magistratu.

Grzegorz Stawowy przyznaje, że Rada Miasta przegłosowała nowe Studium: - Zgodziliśmy się jednak, aby w omawianym rejonie nie było zabudowy wielorodzinnej, a mieszana: jednorodzinna i wielorodzinna.

Udało się nam skontaktować z jedną z osób reprezentujących dewelopera (nie życzyła sobie upublicznienia nazwiska). Zapytaliśmy, jaka inwestycja jest planowana na Rybitwach. Usłyszeliśmy, że w obowiązującym planie miejscowym tereny są określone jako rolnicze, dlatego firma trzyma je „w zamrażarce”, kupuje też grunty, ale obecnie nie ma żadnej koncepcji dla inwestycji mieszkaniowej i na razie niczego nie planuje tam budować.

współpraca Małgorzata Mrowiec