To droga gminna, na której jeden pas stał się parkingiem, a na pozostałej części jezdni nie mieszczą się dwa mijające się auta osobowe. Najgorszy jest odcinek pomiędzy ul. Żwirki i Wigury, a Pułaskiego. Droga jest ruchliwa, a po jej drugiej stronie znajduje się szkoła.
– Martwimy się o bezpieczeństwo naszych dzieci, bo auta jadące drugim pasem, żeby przepuścić pojazdy z naprzeciwka, niemieszczące się na jezdni z parkującymi samochodami, wjeżdżają na chodnik – mówi mama 10-letniego Mateusza, którego w ubiegłym tygodniu właśnie w takiej sytuacji samochód omal nie potrącił.
– Było ślisko i auto wjeżdżając na chodnik zahamowało przy moim plecaku. Kierowca od razu wysiadł i pytał czy nic mi się nie stało – wspomina chłopiec. Rodzice w obawie przed kolejnym takim zdarzeniem, gdy sami nie mogą, proszą sąsiadkę, by odbierała ze szkoły ich syna.
Radny Artur Wątor i nauczyciel z tej szkoły przekonuje, że w pobliżu, np. na ul. Pułaskiego jest wystarczająco dużo miejsca na parkowanie aut. – Gdy dostaniemy pismo od rodziców, natychmiast złożymy taki wniosek do powiatu – zapowiada burmistrz Paweł Kolasa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?