Urzędnicy głowią się, jak ograniczyć ruch w centrum

Prezydent Jacek Majchrowski napisał na Facebooku, że trwają prace nad wprowadzeniem ograniczeń wjazdu do centrum miasta samochodów ciężarowych z powodu smogu. „Takie ograniczenia będziemy chcieli wprowadzić niezależnie od aktualnego stanu jakości powietrza w Krakowie. Czekamy teraz na opinie policji” - napisał w poniedziałek prezydent, zapowiadając jednocześnie, że wszystkie szczegóły zostaną podane we wtorek.

We wtorek jednak wszyscy uczestniczący w ustaleniach w tej sprawie nabrali wody w usta. A szczegółów nie poznaliśmy.

Policja, na opinię której czekał prezydent, przyznaje jedynie, że odbyło się spotkanie z przedstawicielami Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. I właśnie do ZIKiT-u odsyłają po szczegóły. Policjanci z krakowskiej drogówki nie chcieli nawet powiedzieć, jakie ich zdaniem skutki dla ruchu w mieście może przynieść zakaz wjazdu ciężarówek w obręb drugiej obwodnicy.

- W spotkaniu uczestniczył naczelnik drogówki, ale ze strony ZIKiT jest taka prośba, aby to oni wszystkich informacji udzielali - poinformował nas kom. Tomasz Seweryn.

Michał Pyclik z ZIKiT stwierdził natomiast, że ustalenia co do szczegółów zmian wciąż trwają.

- Cały czas prowadzone są konsultacje z przedstawicielami policji. Wprowadzenie oznakowania dotyczącego ograniczeń nie jest problemem. Ważne jednak, aby nowe przepisy można było wyegzekwować - podkreśla Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta Krakowa. Nie wiadomo także dokładnie, na jakim obszarze obowiązywałyby nowe przepisy.

Przypomnijmy, że przed tygodniem, kiedy zanieczyszczenie powietrza było bardzo duże, prezydent polecił podjęcie działań mających na celu ograniczenie wjazdu w obręb drugiej obwodnicy dla aut powyżej 3,5 tony. Wtedy w komunikacie można było przeczytać, że zakaz ma obowiązywać w sytuacji utrzymywania się w Krakowie bardzo wysokich stężeń pyłów PM10 i PM2,5. Teraz jednak prezydent chce wprowadzić zakaz na cały okres grzewczy.

Sprawą zainteresowani są krakowscy kupcy, bowiem do centrum wjeżdża sporo ciężarówek dostawczych. - Wszelkie zmiany powinny być z nami konsultowane. W przypadku dostaw towaru powinny zostać ustalone godziny, kiedy będzie można dowieźć towar do sklepów - uważa Wiesław Jopek, prezes Krakowskiej Kongregacji Kupieckiej.

Eksperci od transportu zwracają natomiast uwagę, że należy pamiętać o tym, jak kolejne „rewolucje” mogą wpływać na ruch w mieście. Stanisław Albricht z Pracowni Planowania i Projektowania Systemów Transportu Altrans twierdzi, że choć ograniczenie ruchu ciężarówek w centrum jest dobrym pomysłem, to zmiany trzeba wprowadzać ostrożnie. Zwraca uwagę, że jeśli zakaz obejmie również samą drugą obwodnicę, czyli Aleje Trzech Wieszczów, to ucierpią na tym automatycznie inne rejony miasta. Kierowcom ciężarówek ciężko będzie bowiem znaleźć alternatywną trasę.

- Nie mamy niestety dokończonej trzeciej obwodnicy, nie ma tras Pychowickiej czy Zwierzynieckiej - mówi Stanisław Albricht. Przyznaje, że ruch może się przenieść chociażby na al. Powstania Warszawskiego i rondo Grzegórzeckie (chyba że też zostaną objęte zakazem), gdzie i tak już teraz są gigantyczne korki.

Stanisław Albricht przypomina jednak, że gdy 40 lat temu wprowadzano zakaz ruchu aut na Rynku Głównym, to też obawiano się paraliżu miasta, który jednak nie nastąpił.