Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urzędnicy mocno bronią przywileju

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Prezydent planuje ograniczyć ruch samochodów, ale nie przed oknami magistratu
Prezydent planuje ograniczyć ruch samochodów, ale nie przed oknami magistratu fot. Adam Wojnar
Komunikacja. Prezydent chce ograniczyć ruch w centrum i dać przywilej tramwajom. Projekt nie uwzględnia jednak tego przy magistracie.

PRZECZYTAJ KOMENTARZ AUTORA: Czas odtajnić wjazdówki do centrum

Wojewódzki Sąd Administracyjny pozytywnie rozpatrzył naszą skargę na Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Poszliśmy do sądu, bo urzędnicy prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego od lat odmawiają ujawnienia listy uprzywilejowanych osób, którym wydają (w niektórych wypadkach prezydent robi to osobiście!) tzw. wjazdówki, czyli przepustki uprawniające do wjazdu do ścisłego centrum Krakowa, a więc na ulice w obrębie Plant. To około 1300 osób, które nie muszą stosować się do zakazów wjazdu w tę strefę obowiązujących innych.

Autor: Piotr Tymczak

Sąd w odpowiedzi na naszą skargę orzekł w ostatnich dniach, że ZIKiT powinien udostępnić nam pełną listę numerów rejestracyjnych pojazdów, na które wydano zezwolenia na wjazd do centrum Krakowa. Stwierdził jednak, że ZIKiT nie może ujawniać nazwisk osób prywatnych, którym wydano zezwolenia. Sędziowie ponad prawo dostępu do informacji publicznej postawili więc prawo ochrony prywatności. To zawsze będzie rodzić podejrzenia, że prezydent czy urzędnicy mogą wydawać zezwolenia według swego „widzimisię” i opinia publiczna nie będzie mogła ocenić celowości stosowania takich przywilejów dla wybranych.

- Powołując się na prawo do prywatności, ukryto dane, które moim zdaniem powinny być udostępnione. Chodzi o zezwolenie na wjazd do strefy zakazanej. Nie wiemy więc, jaki krąg osób i według jakiego kryterium taki przywilej otrzymuje - komentuje radca prawny Michał Krok.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Mamy wreszcie ściśle tajną listę właścicieli wjazdówek do centrum
Prezydent Krakowa rozdawał wjazdówki do centrum miasta

O tajnych przywilejach dla wybranych pisaliśmy już cztery lata temu. Wtedy ZIKiT wyjaśniał, że ich lista zaginęła. W ubiegłym roku początkowo urzędnicy przesłali nam jedynie wykaz instytucji i firm, których pracownicy otrzymali przepustki. Po odwołaniu otrzymaliśmy listę 146 osób pełniących funkcje publiczne, mających wjazdówki. To zaledwie co dziesiąty uprzywilejowany.

Po decyzji sądu pełnomocnik prawny ZIKiT analizuje możliwość wniesienia skargi kasacyjnej. - Dzieje się tak z uwagi na sprzeczność orzeczenia z innymi wyrokami w podobnych sprawach. Ponadto musimy mieć absolutną pewność, iż w wyniku ujawnienia numerów rejestracyjnych nie dojdzie do naruszenia prawa osób prywatnych do ochrony ich prywatności - informuje Piotr Hamarnik z ZIKiT.

Bez względu na to, co zrobi ZIKiT, „Dziennik Polski” nadal będzie zabiegał, także drogą sądową, o to, aby prezydent i urzędnicy ujawnił pełną listę osób, które otrzymują wjazdówki.

Witold Liguziński, założyciel i lider Stowarzyszenia Obywatel na Straży będzie zabiegał o to, aby w ramach planowanych od jesieni zmian w organizacji ruchu w centrum wprowadzić zakaz przejazdu samochodów przez ul. Dominikańską. Chodzi konkretnie o odcinek od placu Wszystkich Świętych do ul. św. Gertrudy.

Zdaniem Witolda Liguzińskiego od tego trzeba byłoby zacząć, jeżeli mówimy o uspokajaniu ruchu w centrum. Taka zmiana spowodowałaby też, że na atrakcyjności znacznie straciłyby identyfikatory na wjazd do centrum, po które każdego roku przed drzwiami zarządu dróg ustawiają się kolejki.

W zeszłym roku taki przywilej wydano ponad 1300 osobom. Wjazdówki do strefy B (ulice w rejonie Rynku Głównego) są tak cenne, bowiem dają przywilej przejazdu przez plac Wszystkich Świętych i ul. Dominikańską, z której można skręcić w ul. św. Gertrudy. To pozwala, jadąc np. z okolic Filharmonii w kierunku Podgórza czy Nowej Huty, uniknąć objazdów i stania w korkach, bowiem można sobie skrócić drogę przez sam środek Starego Miasta. - Walczymy o to, aby zlikwidować ten przywilej - zaznacza Witold Liguziński.

- Wystarczy iść i zaobserwować, że po południu tramwaje jadące od strony ul. Zwierzynieckiej stoją w korku. Nieraz zaczyna się już pod Kurią Metropolitalną przy ul. Franciszkańskiej - dodaje. Dzieje się tak, bowiem wiele osób mogących przejechać przez ul. Dominikańską w dół, czyli krótszą trasą, jedzie nią po pracy do domu. Witold Liguziński zaobserwował, że korzystają z tego pracownicy urzędu. A tamtędy przejeżdżają tramwaje kursujące na wielu liniach. Same nie powodują zatorów. Ale jak pomiędzy nimi pojawiają się samochody, to robią się korki. - Rozmawialiśmy o tym problemie z przedstawicielami zarządu dróg. Usłyszeliśmy jednak, że jest taki nacisk urzędników z magistratu i radnych, aby pozostawić ten przejazd, że szkoda mówić - komentuje Witold Liguziński.

Urząd od dziś rozpoczyna spotkania konsultacyjne dotyczące zmian w organizacji w ruchu w centrum. Sprawę przejazdu przez ul. Dominikańską zgłosiliśmy Łukaszowi Frankowi wicedyrektorowi Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Zgodził się co do tego, że ograniczenie ruchu na ul. Dominikańskiej jest wskazane. Wyjaśnił jednak, aby na razie skupić się na „generalnej idei proponowanych zmian”.

Zaznaczyć trzeba, że przy wyłączeniu z ruchu ul. Dominikańskiej (tak jak np. ul. Grodzkiej), do magistratu i znajdującego się przy nim parkingu nadal można byłoby dojeżdżać od strony Filharmonii i ul. Franciszkańskiej.

Prezydent i urzędnicy nie chcą jednak uspokoić ruchu tuż pod swoimi oknami. Plan jest natomiast taki, aby od jesieni zamknąć wiele ulic w obszarze między Plantami i II obwodnicą oraz na Kazimierzu. Mogliby tam wjeżdżać tylko mieszkańcy (tak jak w obecnej strefie B). - Jeżeli takie przepisy zostałyby wprowadzone, to wjazdówki staną się jeszcze bardziej cenne. Zapewne wtedy będzie więcej chętnych na identyfikatory upoważniające do przejazdu po ulicach, na które mogą wjechać tylko uprzywilejowani - zauważa Witold Liguziński.

Na razie wciąż nie otrzymaliśmy z ZIKiT pełnej listy właścicieli wjazdówek wydanych w zeszłym roku. Sprawa jest w sądzie (o czym piszemy na stronie A1). Na początku tego roku ZIKiT miał na swojej stronie internetowej opublikować listę obecnych właścicieli zezwoleń na wjazd do strefy B. Nadal tego nie zrobił. - Wykaz wjazdówek na 2017 rok zostanie opublikowany w bieżącym miesiącu - zapewnia Piotr Hamarnik z ZIKiT.

Radni są zdziwieni, że nie można było podać stanu z początku roku i później ewentualnie uzupełniać listę o kolejne nazwiska. - Z tym przecież nie byłoby kłopotu. Myślę, że problem jest bardziej koncepcyjny i w ZIKiT wciąż zastanawiają się kogo na tej liście można umieścić - komentuje radny Aleksander Miszalski (PO), który złożył interpelację do prezydenta w sprawie wjazdówek. Zwrócił się w niej o podanie pełnej listy właścicieli identyfikatorów na ten rok. Zapytał też w niej, kiedy zostaną opracowane jasne i przejrzyste zasady przydzielania zezwoleń. Wciąż czeka na odpowiedź urzędników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski