Urzędnicy porozumieli się z deweloperem w sprawie parku

Od wielu miesięcy trwały spory o tereny zieleńca przy ul. Lea, który w większości jest własnością prywatną. Teraz radni zgodzili się na zamianę. Spółka Krzysztofa Tętnowskiego, która jest właścicielem m.in. trzech parkowych działek, za dwie z nich dostanie za od miasta teren (ok. 22 a) od strony al. Kijowskiej. Tam deweloper ma też inne grunty z decyzją o warunkach zabudowy.

Mieszkańcy obawiają się teraz , że zamiana działek pozwoli deweloperowi na postawienie dużego budynku przy parku.
Przypomnijmy. Tętnowski kupił parkowe działki od Zgromadzenia Księży Misjonarzy. Wcześniej mogła je kupić gmina, ale do tego nie doszło, bo urzędnicy chcieli dostać je za darmo. Co ciekawe, w 2006 roku miasto wyremontowało park za 2,5 mln zł, choć ten teren nie należał do gminy.

Wczoraj Krzysztof Tętnowski stwierdził, że działka przy al. Kijowskiej jest potrzebna jego firmie nie po to, aby wybudować większy budynek, ale większy parking, który będzie służył także mieszkańcom. Deweloper nie tylko zgodził się oddać za to dwie parkowe działki, ale także dopłaci miastu ponad 1 mln zł.

Krzysztof Tętnowski obiecał także, że zgodzi się na wymianę trzeciej (największej), należącej do niego działki położonej w parku o pow. ok. 60 arów. Wstępną propozycję zamiany większej działki złożył dopiero pod koniec tygodnia, a oficjalnie potwierdził ją wczoraj, na dzień przed głosowaniem w Radzie Miasta. Z prawnego punktu widzenia nadal nie ma gwarancji, że Tętnowski nie wycofa się z kolejnego etapu negocjacji.

- Zamiana mniejszych działek nie ma sensu, jeżeli miasto nie ma pewności, że uzyska także większy grunt w parku - zwracał uwagę Zygmunt Wierzbicki, przewodniczący Rady Dzielnicy V Krowodrza.