Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urzędnicy przygotowują listę ulic, placów i mostów do dekomunizacji

Agnieszka Maj
Agnieszka Maj
Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski
Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski fot. archiwum Polskapress
Rada Miasta. Za dwa miesiące prezydent Krakowa Jacek Majchrowski przedstawi radnym propozycje nazw ulic do dekomunizacji.

- Już teraz w Urzędzie Miasta przeprowadzamy kwerendę w tej sprawie - poinformował radnych Paweł Stańczyk, sekretarz miasta na posiedzeniu Komisji Głównej Rady Miasta.

Urzędnicy sprawdzają pod tym kątem nie tylko nazwy ulic, ale także placów, mostów. Rada Miasta musi przyjąć uchwałę dekomunizacyjną do 2 września przyszłego roku. Taki termin narzuca ustawa. Jeśli radni tego nie zrobią, dekomunizacji ulic dokona wojewoda w ciągu 3 miesięcy od 2 września 2017 roku.

Jeszcze zanim ustawa została przegłosowana, krakowski oddział IPN zaproponował Radzie Miasta dekomunizację sześciu nazw: Lucjana Szenwalda, Emila Dziedzica, Franciszka Kajty, Janka Szumca, Jana Szwai i Józefa Marcika. Wszyscy byli działaczami najpierw Komunistycznej Partii Polski, a później Polskiej Partii Robotniczej. - To był rodzaj apelu o zmianę tych nazw. Jednak ostateczną listę ma przygotować samorząd, a IPN może nam w tym pomóc, jeśli wyślemy prośbę o opinię w konkretnej sprawie - powiedział Paweł Stańczyk.

Zgodnie z ustawą o dekomunizacji mieszkańcy nie muszą wymieniać dowodów i prawa jazdy po zmianie nazwy ulicy. Jeśli jednak będą to chcieli zrobić to wymiana dokumentów odbywa się bezpłatnie.

Dotyczy to także firm. Ich właściciele nie będą musieli płacić za zmiany w dokumentach dokonywane w urzędach. Poniosą tylko koszt wymiany pieczątek, tabliczek.

Koszty wymiany dokumentów poniosą za to urzędy. Taka operacja wykonana tylko dla mieszkańców sześciu ulic zaproponowanych przez IPN będzie kosztowała 50 tys. zł.

Radni PiS uważają, że z dekomunizacją ulic trzeba się pospieszyć, aby nie zrobił tego wojewoda. Przygotowali projekt uchwały kierunkowej do prezydenta Krakowa, która nawołuje go do przygotowania propozycji nazw do zmiany do 28 września.

Paweł Stańczyk poprosił radnych o wydłużenie tego terminu o dwa miesiące.

Radni PO uważają jednak, że uchwała kierunkowa w tej sprawie w ogóle jest zbędna. - Nie jest potrzebna do rozpoczęcia procedury dekomunizacji ulic. Może tylko doprowadzić do chaosu i przerzucania się propozycjami nazw - uważa radny Tomasz Urynowicz z PO.

Ostatnio najwięcej kontrowersji wzbudził pomysł dekomunizacji nazwy ulicy Dworcowej w Płaszowie. Według Adama Kality, radnego PiS, może ona upamiętniać Nikołaja Dworcowa, radzieckiego pisarza.

Okazało się jednak, że ta nazwa została nadana w 1925 roku, a wtedy Nikołaj Dworcow miał zaledwie osiem lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski