Zarzutów mieszkańców z ul. Tynieckiej nie potwierdziła piątkowa inspekcja Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Małopolskiego oraz magistrackiego Wydziału Ochrony Środowiska.
Ci ostatni uznali, że nie doszło do nielegalnego usunięcia drzew i krzewów. Urzędnicy wyjaśniają również, że inwestor nie musiał mieć zgody na taką wycinkę. Zdaniem inspektorów doszło jedynie do wyrównania drogi prowadzącej przez były kamieniołom.
- Zarówno wielkość i zakres prac ziemnych, jak i charakter przeprowadzonej wycinki krzewów naszym zdaniem nie stanowią wystarczającej podstawy do skierowania sprawy do organów ścigania - podkreśla Piotr Wawrzyk z RDOŚ.
Przypomnijmy, przed dwoma tygodniami mieszkańcy z ul. Tynieckiej zaalarmowali służby, że na ternie kamieniołomu prowadzona jest nielegalna wycinka drzew. A poprzemysłowy obszar znajduje się w granicach Bielańsko-Tynieckiego Parku Krajobrazowego. W takich miejscach obowiązuje m.in. zakaz zmiany ukształtowania terenu. Inspektorzy zieleni nie dopatrzyli się jednak tak znacznych zmian krajobrazu, aby uznać to za złamanie prawa.
Właścicielem działki jest spółka Wapienniki i Kamieniołomy Pychowickie, która chce tam wybudować kompleks sportowy z kortami tenisowymi. Przedstawiciel właściciela terenu również brał udział w piątkowej wizji lokalnej. Został on pouczony przez urzędników, że wykonywanie dalszych prac bez uzyskania pozwoleń może przynieść dla niego konsekwencje prawne.
Inspektorzy zieleni zalecili także, aby teren byłego kamieniołomu został jak najszybciej uporządkowany. Konieczne jest m.in. wyburzenie znajdujących się tam pustostanów, które grożą zawaleniem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?