Wątpliwości dotyczą dokumentu ustanawiającego program budowy dróg i chodników dla pięciu nowohuckich dzielnic. Na ten cel radni PO zamierzali przeznaczyć 2 mln zł. Uchwałę w tej sprawie Rada Miasta przyjęła 15 lutego. Jednak kilka tygodni później wojewoda dopatrzył się w niej paru nieprawidłowości.
Autor: Piotr Drabik
Wczoraj zapadła decyzja o unieważnieniu trzech punktów uchwały. Według prawników wojewody dokument nie ma rangi prawa miejscowego (jego zapisy nie dotyczą m.in. praw i obowiązków obywateli), zawiera także niemożliwe do zrealizowania terminy dla prezydenta Krakowa (program „Nowa Huta Dziś” miał on wykonać... w dniu przegłosowania uchwały) oraz błędnie wyznacza przewodniczącego Rady Miasta do prowadzenia konsultacji społecznych. - Rolą przewodniczącego jest przygotowanie i prowadzenie obrad sesji RMK. Przepisy ustawowe nakładają na niego również inne obowiązki, ale na pewno nie te w formie pseudoprawa miejscowego - podkreślił Mirosław Chrapusta, dyrektor Wydziału Prawnego i Nadzoru UW.
Dla samorządowców z Platformy taka decyzja wojewody, powołanego z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, to polityczna gra. - Nie mogliśmy dochować terminów, ponieważ radni PiS-u przez dwa miesiące blokowali głosowanie na programem „Nowa Huta Dziś” - oburza się Tomasz Urynowicz, radny PO. Ponadto zaznacza, że większością głosów radni mogą wyznaczać inne zadania poza prowadzeniem obrad sesji.
Radni z klubu PiS odbijają piłeczkę. - Gdyby Platforma opracowała projekt uchwały zgodnie z prawem, w ogóle nie byłoby teraz problemów - ocenia Michał Drewnicki, radny PiS. Wtóruje mu wojewoda Józef Pilch: - Mam nadzieję, że program zostanie jak najszybciej uruchomiony, zaś Rada Miasta w przyszłości uniknie błędów formalnych, które wskazałem teraz w rozstrzygnięciu nadzorczym - twierdzi wojewoda. Jego zdaniem niepokoje w tej kwestii są tylko burzą w szklance wody.
Na pytanie, co teraz powinni zrobić krakowscy radni dyrektor Chrapusta ma prostą odpowiedź. - Z tą uchwałą już nic nie trzeba robić. Ewentualnie należy spotkać się z prezydentem miasta i ustalić, że to urzędnicy będą odpowiadać za konsultacje z mieszkańcami oraz wskazać nowe terminy - radzi Mirosław Chrapusta. Oznacza to, że uchylone przez wojewodę punkty uchwały z 15 lutego nie przekreślają realizacji zapisów programu „Nowa Huta Dziś”.
Radni Platformy nie składają broni. - Dziś zbiera się nasz klub. Wtedy zdecydujemy, co dalej robić z tym programem. Na pewno będziemy zgłaszać go do skutku - komentuje radny Urynowicz.
Tymczasem nowohucianie nadal nie wiedzą, kiedy zniszczone drogi i dziurawe chodniki na ich osiedlach w końcu doczekają się remontu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?