Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urzędniczy marazm w walce ze smogiem

Arkadiusz Maciejowski
Arkadiusz Maciejowski
W punktach, w których przyjmowane są wnioski o dotację... kolejek nie ma
W punktach, w których przyjmowane są wnioski o dotację... kolejek nie ma fot. Anna Kaczmarz
O tym się mówi. Pracownikom magistrackiego Wydziału Kształtowania Środowiska brakuje determinacji w walce o likwidację pieców węglowych. Powielają tylko pomysły z poprzednich lat.

Od Nowego Roku drastycznie spadła w Krakowie liczba składanych wniosków o dotację do likwidacji pieca węglowego. Przede wszystkim dlatego, że zmieniły się zasady jej udzielania.

W magistracie brakuje nowych pomysłów, jak zachęcić krakowian do likwidacji pieca węglowego

Mieszkańcy nie mogą już liczyć na zwrot 100 proc. kosztów wymiany paleniska na ekologiczne. Dotacja wynosi maksymalnie 80 proc.

WIDEO: Smog w Krakowie

Autorka: Joanna Urbaniec

Zniknął więc podstawowy wabik a urzędnicy miejscy zachowują się tak, jakby liczyli, że problem sam się rozwiąże. Choć przez cały styczeń przyjęli zaledwie 46 wniosków - dla porównania w grudniu 2016 roku było ich ponad dwa tysiące - nie rozpoczęli żadnej intensywnej akcji zachęcającej krakowian do likwidacji pieców węglowych. A powinni to zrobić tym bardziej, że przekonać nieprzekonanych mieszkańców będzie coraz trudniej.

Ci, którzy chcieli przestać palić węglem, swoje wnioski złożyli już w poprzednim roku. Do zlikwidowania wciąż jednak pozostaje w całym mieście około 16 tysięcy trujących palenisk.

Poprosiliśmy o listę akcji promocyjnych, które magistracki Wydział Kształtowania Środowiska zamierza w najbliższym czasie przeprowadzić. Okazało się, że urzędnicy planują jedynie na przełomie lutego i marca powtórzyć akcję „Tak! Dla czystego powietrza”, czyli de facto powielić pomysł z poprzedniego roku. I nie mają żadnych nowych inicjatyw. A przecież można było się spodziewać, że po zmniejszeniu dotacji, liczba wniosków o jej udzielenie spadnie. Średnio miesięcznie powinno ich spływać do urzędu blisko 500, by wszystkie piece zniknęły do 1 września 2019 roku, gdy w Krakowie zacznie obowiązywać całkowity zakaz palenia węglem.

Akcja „Tak! Dla czystego powietrza” sama w sobie jest słuszna. Zakłada, że ankieterzy będą odwiedzać mieszkańców w ich domach i zachęcać do składania wniosków. Pozostaje jednak pytanie o skuteczność. Obserwując pierwszą edycję akcji, widzieliśmy, jak ankieterzy np. tracą czas i chodzą tam, gdzie pieca już dawno nie ma. W wielu przypadkach mieli w ogóle problem, by nakłonić mieszkańca do rozmowy na temat likwidacji paleniska węglowego.

Poza tym jedna akcja, w ramach której mają być też w pojazdach komunikacji miejskiej emitowane spoty promujące dotacje, to za mało. W przestrzeni publicznej praktycznie niewidoczne są reklamy czy billboardy pokazujące, jak bardzo trują piece węglowe. Nie ma zachęt typu „wymień piec do czerwca a dostaniesz kwartalny bilet MPK za darmo”, które jednocześnie mogłyby skłonić mieszkańców do jazdy komunikacją miejską zamiast autem. Trzeba w końcu znaleźć też dobry pomysł, by pomóc np. na osobom bardzo ubogim, wykluczonym społecznie, które nigdy same nie zdecydują się przyjść do urzędu i złożyć wniosek o dotację.

Pewnie nie wszystkie inicjatywy okażą się skuteczne, ale trzeba próbować. Pewne jest jedno: problem sam się nie rozwiąże.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski