Do katastrofy doszło w poniedziałek po południu czasu lokalnego, w hrabstwie Leflore, blisko 160 km od stolicy Mississippi, Jackson. Samolot wojskowy KC-130 Hercules rozbił się na polu. Na miejsce katastrofy przybyły służby ratunkowe, w tym strażacy, którzy gasili palącą się maszynę. Po zderzeniu się samolotu z ziemią doszło bowiem do kilku eksplozji, których zapłonem było prawdopodobnie paliwo w silniku.
CZYTAJ TAKŻE: Polskie autokary zaatakowane na granicy serbsko-węgierskiej
Fred Randle, dyrektor biura ds. sytuacji kryzysowych w hrabstwie Leflore, powiedział, że w katastrofie nikt nie ocalał. Zginęło 16 osób, wszyscy z nich to żołnierze Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych, tak zwani marines. - Nasi mężczyźni i kobiety w mundurach codziennie ryzykują swoje życie, chroniąc naszej wolności - powiedział gubernator stanu Mississippi Phil Bryant. Polityk nazwał katastrofę "tragedią".
Przyczyny katastrofy są na razie nieznane. Kapitan Sarah Burns, rzecznik marines, powiedziała tylko, że samolot KC-130 Hercules "miał usterkę". Śledztwo w sprawie wypadku wszczęło już FBI.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?