Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uśmiech szatana

Włodzimierz Jurasz
Odnalezienie dokumentów ukrytych w tzw. szafie Kiszczaka unieważnia sporą część wysiłków obu stron politycznego sporu, jaki od lat toczy się w Polsce wokół tzw. lustracji.

Przede wszystkim widać już, że przeciwnicy ujawnienia tzw. zbioru zastrzeżonego przechowywanego w archiwum IPN histeryzowali zupełnie niepotrzebnie, marnując tylko czas i narażając swą reputację. Waga dokumentów odkrytych w willi generała Kiszczaka dowodzi, że w archiwach IPN tak naprawdę żadnej bomby nie ma i być nie może - bo najciekawsze materiały, sprywatyzowane (albo i wyeksportowane) trafiły do zupełnie innych kolekcji, nieco bardziej zastrzeżonych - tajne zbiory IPN można więc już spokojnie ujawnić.

Ale i zwolennicy lustracji ewidentnie marnowali energię na oskarżanie dawnych funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa o pokątne palenie archiwów. To chyba rzeczywiście były „takie tam faktury za odzież i środki czystości”…

Bo „rękopisy nie płoną” - jak nauczał w „Mistrzu i Małgorzacie” Michaiła Buł-hakowa messer Woland. Znany też pod bardziej przemawiającym do wyobraźni imieniem Mefistofelesa…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski