Ustalili przebieg trasy S1

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przyjęła ostateczny wariant przebiegu drogi ekspresowej S1. Co ważne dla Oświęcimia, ujęto w nim też obwodnicę miasta razem z budową trzeciego mostu.

Koniec konsultacji
- Może teraz wreszcie coś się ruszy z tą drogą, bo od lat toczą się tylko dyskusje, a bez S1 i obwodnicy Oświęcim na amen stanie w korkach - mówi z nadzieją oświęcimianin Maciej Krajewski.

Marek Prusak, rzecznik oddziału GDDKiA w Katowicach, potwierdza, że przyjęcie ostatecznej wersji brakującego odcinka S1 Mysłowice - Bielsko-Biała przez Komisję Oceny Projektów Inwestycyjnych (KOPI) przy GDDKiA to ważna decyzja.

- Zamyka ona okres konsultacji społecznych, które często są bardzo trudne - podkreśla Prusak.

Dyskusje w sprawie przebiegu trasy trwały ponad siedem lat. Pierwszą wersję przedstawioną przez projektantów w 2008 roku oprotestowali eksperci z UNESCO, argumentując to obawą naruszenia ciszy wokół byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau.

W następnych latach powstawały kolejne warianty inwestycji, które spotykały się z protestami ekologów, grup mieszkańców i górników KWK "Brzeszcze". W końcu projektantom udało się opracować tzw. wariant hybrydowy, który omija wszystkie punkty zapalne, a przynajmniej ich większość.

Z obwodnicą miasta
Trasa od Mysłowic będzie przebiegać przez powiat bieruńsko-lędziński, a następnie przez gminę Brzeszcze i dalej w kierunku Bielska-Białej.

- W przyjętym wariancie S1, ujęto budowę obwodnicy naszego miasta, co było kluczowe dla Oświęcimia - mówi Janusz Chwierut, prezydent Oświęcimia. - I to w całym planowanym wcześniej zakresie, czyli z mostem na Sole oraz połączeniami z drogami wojewódzkimi numer 933 i 948, a także drogą krajową 44.

To oznacza, że odrzucone zostało ostatnie stanowisko wspomnianych ekspertów UNESCO, którzy nie zgadzali się na budowę trzeciego mostu na Sole, przekonując, że planowana obwodnica powinna kończyć się przed rzeką na skrzyżowaniu z drogą wojewódzką 933.

Czekają na program
- Teraz możemy wystąpić o decyzję środowiskową - dodaje Prusak. Przewiduje, że jej uzyskanie może zająć rok.

Teraz w katowickim oddziale GDDKiA czekają na ogłoszenie przez Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju końcowej wersji Programu Budowy Dróg na lata 2014 - 2023.

Ma to nastąpić jeszcze w tym miesiącu. W programie zostaną ujęte drogi, na które na pewno znajdą się pieniądze. We wstępnym projekcie tego programu trasa S1 była na pierwszym miejscu, ale listy rezerwowej. Wtedy jeszcze nie było wiadomo, kiedy uda się wyznaczyć jej ostateczny przebieg.

Prezydent Oświęcimia wierzy, że jeśli zostaną spełnione wszystkie wymagania formalne, to powinno udać się znaleźć pieniądze potrzebne na budowę tej drogi.

- Mamy zapewnienia parlamentarzystów, że będą lobbować na rzecz finansowania tej inwestycji - twierdzi Janusz Chwierut.
- Są również zapisy w kontraktach dla Małopolski i Śląska, które obejmują to zadanie. Jest to więc zobowiązanie rządu.

Brakuje 40 km
Ile jest? Ile brakuje? Ile trzeba zapłacić?
*Długość brakującego odcinka drogi ekspresowej S1 Mysłowice Kosztowy - Bielsko-Biała wynosi około 40 kilometrów. Cała trasa liczy 130 km i zgodnie z planami powinna połączyć Pyrzowice z południową granicą kraju w Cieszynie-Boguszowicach, a dalej z czeską drogą ekspresową R48. Oprócz wspomnianego odcinka reszta trasy jest gotowa.
*O budowie brakującego odcinka S1 zaczęto mówić w latach 2006 - 2007. W 2008 roku przygotowano pierwszą koncepcję jego przebiegu, obejmującą pięć wariantów. Wszystkie zostały oprotestowane.
*W ostatecznie przyjętym wariancie hybrydowym długość obwodnicy Oświęcimia wynosi 9,7 km. Obwodnica Bierunia ma mieć długość 2,5 km.
*Szacuje się, że budowa 40-kilometrowej trasy wraz z obwodnicami Oświęcimia i Bierunia będzie kosztować 3,8 mld zł.
*W sprawie przyspieszenia budowy drogi S1 odbyło się kilka pikiet mieszkańców Oświęcimia i Bierunia. Ostatnio w czerwcu 2013 r. na moście na Wiśle na granicy województw śląskiego i małopolskiego spotkały się ponad trzy tysiące osób, blokujących drogę krajową 44.