Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ustawa o przemocy w rodzinie poczeka

Redakcja
SEJM. Zapisy ustawy, w myśl której pracownik socjalny mógłby tymczasowo zabrać rodzicom dziecko, należy przemyśleć - zdecydowała PO w wyniku protestów organizacji prorodzinnych.

Demonstrujący we wtorek na Wiejskiej podkreślali, że nowe regulacje mogą doprowadzić do nadmiernej ingerencji państwa w życie rodziny i stworzą pole do nadużyć. Obawiają się, że po ich wejściu w życie złośliwy sąsiad czy zbuntowany nastolatek będzie mógł odgrywać się na rodzicach.

"DP" wielokrotnie apelował o większy namysł przed podejmowaniem decyzji o tymczasowym odebraniu dziecka. Od czterech miesięcy systematycznie informujemy np. o dramacie Kamilka Targosza, którego - decyzją sądu odebrano rodzicom.

Po demonstracjach na Wiejskiej, a także protestach Episkopatu, który obawia się, że skutkiem uchwalenia proponowanych przepisów może być masowe kontrolowanie rodzin, wbrew ich woli i bez wystarczającego uzasadnienia - PO uznała, że najbardziej kontrowersyjne zapisy ustawy należy przemyśleć. Posłowie koalicji rządzącej zdecydowali o skierowaniu projektu do dalszych prac w komisji polityki społecznej i rodziny. Projekt i tak by tam trafił, bo PiS, podczas zaplanowanego na wczoraj drugiego czytania ustawy postanowił wnieść aż dziesięć poprawek.

Natomiast dzisiaj odbędzie się głosowanie nad rządowym projektem zmian w ustawie o świadczeniach rodzinnych, zmieniającym zasady przyznawania tzw. becikowego. "DP" pisał z początkiem roku o problemie jako pierwszy. W efekcie nacisku mediów resort zdrowia zaczął wycofywać się z zapisu, w myśl którego warunkiem wypłaty becikowego miało być dostarczenie zaświadczenia, iż młoda mama była pod opieką ginekologa już od 10 (!) tygodnia ciąży. Ministerstwo proponuje teraz, by każda przyszła mama - niezależnie od tego, kiedy zgłosiła się do ginekologa - otrzymywała becikowe. Jedynym warunkiem otrzymania pieniędzy będzie okazanie przez rodzica zaświadczenia lekarskiego, które potwierdzi co najmniej jedną wizytę ciężarnej u lekarza ginekologa lub położnej.

Dorota Stec-Fus

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski