AGH Kraków - Kotwica Kołobrzeg 94:65 (22:20, 22:16, 22:18, 28:11)
Punkty: Maj 31, Wróbel 22, Kalinowski 11, Borówka 10, Krawczyk 7, Kolka 7, Zych 4, Podworski 2 - Pawłowski 18, Wichniarz 12, Chudy 8, Arabas 7, Djurić 7, Mieczkowski 6, Kowalczyk 5, Lasota 2.
To był popisowy mecz krakowskiej drużyny. Maciej Maj królował na całym parkiecie, bronił, zbierał, sporo rzucał. Górował nad doświadczonym Arabasem, którego z gry wyłączył Borówka, a najskuteczniejszy w pierwszym meczu Mieczkowski był cieniem samego siebie.
Krakowianie czuli się skrzywdzeni po meczu w Kołobrzegu. Prowadzili 17 punktami, potem uważali, że ktoś czuwa nad tym, by tego spotkania nie wygrali. Teraz byli i szybcy, i wściekli, a gracze z Kołobrzegu najzwyczajniej bezradni. Gdy pomarzyli o czymkolwiek w tych zawodach, piłkę brał Bartosz Wróbel i trafiał z każdej pozycji.
Odnosiło się wrażenie, że im dalej stoi od kosza, tym pewniej piłka do niego wpadnie. Mając w składzie dwóch tak świetnie dysponowanych rzutowo graczy, Krawczyk z Zychem ograniczyli się tym razem do dostarczania im piłek. Czynili to z chirurgiczną dokładnością i w efekcie AGH odniósł wysokie zwycięstwo. W takiej formie w Kołobrzegu nie powinno być w środę źle.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?