Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Uwaga, Człowiek"

Redakcja
Dziecko Zamojszczyzny ale i Biłgoraju, z którego wyruszył przełamywać bariery prowincjonalnego myślenia, kreując niekonwencjonalny, okryty też sensacją teatr i wszystkie przynależne mu formy.

Ryszard Smożewski - rocznik 30 ubiegłego stulecia.

Będąc przede wszystkim dziennikarzem, pisywał cotygodniowe felietony nie tylko do swego, kieleckiego "Słowa Ludu", ale i do "Polityki", "Szpilek", "Kultury", krakowskiego "Przekroju", "Życia Literackiego", później do lokalnego "TEMI", "Gazety Krakowskiej" czy "Dziennika Polskiego". Czytano je, dyskutowano i polemizowano z autorem, komentującym opisywaną rzeczywistość.
W latach 50. założył pierwszy w Polsce kielecki Teatr Dziennikarza i Aktora, w którym debiutował m.in Jan Nowicki, a swoje monodramy prezentował Ryszard Filipski czy Henryk Giżycki. Współpracował z kieleckim teatrem, którym wówczas artystycznie dyrygowała Halina Gryglaszewska, a gdy została szefową krakowskiej Bagateli, związał się reżyserskim etatem z Bagatelą, reżyserując również w: Kielcach, Wrocławiu, Częstochowie, Koszalinie czy Tarnowie. W mieście naszym wyreżyserował wówczas na małej scenie "Czapę" J. Krasińskiego, a później, już na dużej scenie, "Moralność pani Dulskiej" G. Zapolskiej, której niekonwencjonalna forma, przypominająca "Balladynę" w reżyserii Adama Hanuszkiewicza, wywołała prawdziwy skandal. Świętym oburzeniem zawrzało mieszczańsko - kołtuńskie środowisko, posypały się petycje i oświadczenia kierowane do władz miasta i dyrekcji teatru, któremu wówczas szefował Józef Morgała.
Był jeszcze młody i gniewny, gdy na stałe związał się z Tarnowem.
Szybko sprawił, że tarnowska scena stała się ekscytującym miejscem eksperymentów artystycznych. Reżyserował, zarządzał, organizował, tworzył, pisał.
Ryszard Zaprzaka, długoletni pracownik tarnowskiego teatru, wspomina : "( ...) ten rewolucjonista i skandalista, niczym Mesjasz miał zmienić oblicze ówczesnego skostniałego i prowincjonalnego teatru w nowoczesny przybytek Melpomeny. I zmienił, dosłownie - w sensie materialnym (...) i artystycznym - zatrudnił całą plejadę absolwentów z łódzkich i krakowskich szkół teatralnych, którzy wraz z młodymi reżyserami, scenografami, kompozytorami w krótkim czasie stworzyli prawdziwy teatralny team. W tamtym pierwszym okresie dyrekcji Smożewskiego debiutowali na tarnowskiej scenie m.in. Krzysztof Stroiński, Andrzej Malec, Andrzej Litewka, Andrzej Precigs, Tomasz Poźniak, Elżbieta Kijowska, Monika Niemczyk, Andrzej Grabowski, Anna Tomaszewska, Włodzimierz Matuszak, Jan Prochyra, Andrzej Bieniasz, Andrzej Jakimiec, wspierani przez świetnych aktorów średniego pokolenia, takich jak m.in. Jerzy Wasiuczyński, Jerzy Smoliński, Andrzej Kotys, Zbigniew Kłopocki, Zbigniew Gorzowski, Maria Wójcikowska.
Był teatralnym wizjonerem, działał niezwykle dynamicznie, nierzadko wbrew utartym schematom i procedurom. Był na wskroś pluralistyczny, otwarty na różne opcje polityczne i ludzi. Wprawdzie regularnie spotykał się z pierwszym sekretarzem KW PZPR Stanisławem Opałką, ale bywał też w rezydencji tarnowskiego ordynariusza, ks. abp Jerzego Ablewicza. Jako jedni z pierwszych w Polsce wystawiliśmy na deskach naszej sceny sztukę "Brat naszego Boga" Karola Wojtyły, z którym już jako papieżem, R. Smożewski korespondował w tej sprawie.
Obok sceny dramatycznej rozpoczęła działalność Scena Lalkowa, której kierownictwo sprawowała Ewa Marcinkówna. Grywaliśmy w zamkach (m.in. w Nowym Wiśniczu i Dębnie, gdzie gościnnie występował Marek Grechuta), pałacach, dworach np. w Dołędze i w kościołach. Także w tzw. objeździe, który za czasów tego dyrektora obejmował całą południową Polskę, od Śląska po Bieszczady, sprawiając, że teatralne tabory przebywały poza swoją stałą siedzibą całe tygodnie. I także wtedy bywał z nami nasz dyrektor, dojeżdżając do nas lub czekając w kolejnej miejscowości. Łagodził naturalne w tych okolicznościach napięcia, pomagał, załatwiał, organizował... .
To za dyrektorskiej kadencji R. Smożewskiego tarnowski teatr uzyskał szereg nagród i wyróżnień w rozmaitych konkursach i festiwalach. M.in. pierwszą nagrodę w Ogólnopolskich Spotkaniach Teatralnych Kalisz `75, jednym z najważniejszych wówczas festiwali teatralnych w Polsce, za reżyserię Ryszarda Smożewskiego i główną rolę Andrzeja Bieniasza w spektaklu "Złoty chłopiec" C. Odetsa; pierwszą nagrodę Ogólnopolskich Konfrontacji Teatralnych w Opolu w 1975 roku za scenografię Jana Kuli i pamiętną rolę Moniki Niemczyk w "Klątwie" S. Wyspiańskiego, nagrodę dla Andrzeja Grabowskiego za główną rolę w spektaklu Marka Piwowskiego "Przepraszam czy tu biją" na Ogólnopolskich Spotkaniach Teatralnych w Kaliszu w 1977 roku, tudzież kilka nagród Ministra Kultury i Sztuki za całokształt działalności teatralnej.
Zostały również dostrzeżone indywidualne zasługi Ryszarda Smożewskiego, jako dyrektora Tarnowskiego Teatru - w 1976 roku przyznano mu Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski.
A kiedy po blisko siedemnastu latach, na skutek intryg zawistnych, wyrzucono go z dyrektorskiego fotela, pokazał prawdziwą klasę, nie obraził się na teatr i swoją dotychczasową małą ojczyznę. I chociaż wyemigrował z Tarnowa do Krakowa, a później rodzinnych Kielc, często wracał do ukochanego Tarnowa i odwiedzał swój teatr".
Ryszard Smożewski zmarł w Tarnowie 13 listopada 2008 r., a tak bardzo był potrzebny.
(KD)
Projekt "Uwaga, Człowiek" realizowany jest pod patronatem i we współpracy z "Dziennikiem Polskim".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski