Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uwaga! Tu są groźne pasy

Katarzyna Gajdosz
Oskar Rams mógłby sam przechodzić przez ulicę, bo ma już 10 lat. Przejście na ul. Królowej Jadwigi jest jednak niebezpieczne. Babcia Anna  woli wyjść po wnuka przeprowadzić  go przez pasy
Oskar Rams mógłby sam przechodzić przez ulicę, bo ma już 10 lat. Przejście na ul. Królowej Jadwigi jest jednak niebezpieczne. Babcia Anna woli wyjść po wnuka przeprowadzić go przez pasy Katarzyna Gajdosz
Nowy Sącz. Przejście dla pieszych na ul. Królowej Jadwigi i Poniatowskiego przeraża dzieci i ich rodziców. Mieszkańcy apelowali o sygnalizację świetlną. Postawiono ją, ale w zupełnie innym miejscu

Anna, babcia 10 -letniego Oskara Ramsa do dziś ma przed oczami starszą kobietę, którą samochód potrącił na przejściu dla pieszych przy ul. Królowej Jadwigi.

- Siła uderzania była tak duża, że pokrzywdzona koziołkowała w powietrzu - opowiada nam Anna, babcia dziesięcioletniego Oskara Ramsa.

Chłopiec jest na tyle duży, że sam mógłby wracać do ze szkoły. Po drodze jednak musi przejść przez ulicę Królowej Jadwigi. Pani Anna nie ufa jeżdżącym tamtędy kierowcom, dlatego wychodzi wnukowi naprzeciw. Nie ona jedna. Na powracające ze szkoły dzieci czeka zwykle przed przejściem dla pieszych kilka innych osób.

- To był sylwester 2013 roku - opowiada nam o pamiętnym wypadku pani Anna. Starsza pani chciała przejść przez pasy. Jeden z kierowców zatrzymał się, by ją przepuścić, ale jadąca drugim pasem młoda kobieta już nie zahamowała. Wjechała prosto na nią. Doszło do tragedii...

Właśnie takich sytuacji piesi, nie tylko dzieci, ale i dorośli przechodzący przez te pasy, boją się najbardziej. A te są codziennością i tylko czujność chroni pieszych przed podobnymi wypadkami.

Tymczasem kierowcy jadący tą trasą zastanawiają się, czy zatrzymując się przed pasami, nie wyrządzą przechodniom niedźwiedziej przysługi. Przecież nie mogą ręczyć, że rozpędzony pojazd jadący drugim pasem też zahamuje.

- To jest najbardziej ruchliwe przejście na długiej ul. Królowej Jadwigi. Łączy osiedla, prowadzi do przedszkola, żłobka, przychodni na ul. Poniatowskiego oraz na przystanek. Dziwię się, że nikt jeszcze nie zadbał tu o światła - mówi Halina Bomba, babcia 10-letniej Julki.

Podobnie jak pani Anna, codziennie czeka na wnuczkę wracającą ze szkoły. Julka co prawda mogłaby przechodzić na drugą
stronę ulicy na przejściu, gdzie zainstalowano światła, ale mimo to nie czuje się tam bezpieczniej.

- Miałam zielone światło, a samochód i tak wjechał na pasy. Teraz boję się tam przechodzić - przyznaje dziewczynka.
Mieszkańcy apelowali o postawienie świateł w opisywanym przez nas miejscu pięć lat temu, gdy trwał remont ulicy. Niektórzy jednak poddali się, gdy otrzymali odpowiedź z Miejskiego Zarządu Dróg w Nowym Sączu.

"Wykonanie sygnalizacji świetlnej na tym skrzyżowaniu nie jest w obecnej chwili brane pod uwagę ze względu na fakt, że rozwiązanie takie w drastyczny sposób ogranicza przepustowość ulicy i ma negatywny wpływ na płynność ruchu samochodowego" - czyta nam pisemną odmowę jedna z mam.

Dyrektor Grzegorz Mirek poinformował wtedy, że dla podniesienia bezpieczeństwa pieszych będą zainstalowane lampy ostrzegawcze. I takie rzeczywiście przed pasami zamontowano.

- Później zobaczyliśmy, że sygnalizację świetlną dało się zainstalować poniżej tego skrzyżowania. Na przejściu, z którego mieszkańcy najrzadziej korzystają. Wówczas ręce mi opadły i przestałam interweniować - mówi kobieta (nazwisko do wiadomości redakcji), zauważając, że teraz z ulicy zniknął radar.

Policja, szkoły, jak i Urząd Miasta, które prowadziły zakończoną niedawno akcję "Bezpieczna droga do szkoły" twierdzą, że nikt nie zgłaszał im ostatnio problemu z przejściem dla pieszych na Królowej Jadwigi.

- Każdy taki sygnał jest analizowany przez służby odpowiedzialne za organizację ruchu w mieście. Po interwencji prasy, będzie to przedmiotem naszych analiz - informuje nas Krzysztof Witowski z biura prasowego prezydenta Nowego Sącza.

Komentarz
Adam Czerwiński, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Nowym Sączu:
Moim zdaniem, bezpieczeństwo pieszych na ul. Królowej Jadwigi mogłyby poprawić zainstalowanie na przejściu kamer. Rejestrowałyby zachowania kierowców i ich dyscyplinowały. Niestety, przykro to stwierdzić, ale apele mieszkańców, choć są ważną formą walki o bezpieczeństwo, nie pomogą.

Nic nie usprawiedliwia kierowców, którzy nie zatrzymują się przed przejściem, gdy widzą stojących przy nich pieszych. A omijania samochodu, który akurat się zatrzymał, nie można inaczej nazwać jak... Przychodzą mi na myśl tylko niecenzuralne słowa. To nie jest gapiostwo ani brak znajomości przepisów. To przestępstwo, zagrażające śmiercią przechodniom. Nie ma tolerancji dla takich zachowań. Egzekucja i kontrola są jedyną formą walki z piratami drogowymi.

Nie chciałbym się wypowiadać na temat organizacji ruchu na miejskich ulicach. Jestem pewny, że MZD w Nowym Sączu odpowiednio je oznakował. Teraz trzeba zaktywizować policyjne patrole.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski