MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Uważają, że dyrektorka działa na szkodę dąbrowskiego szpitala

BAJA
W liście otwartym pracownicy dąbrowskiego szpitala, reprezentowani przez cztery związki zawodowe, piszą, że od czasu objęcia przez Bogusławę Stanosz - Kościuszkiewicz funkcji zastępcy dyrektora do spraw lecznictwa, a szczególnie od czasu objęcia przez nią stanowiska p.o. dyrektora naczelnego, pojawiły się w szpitalu liczne zmiany - które budzą nasze obawy, dezorganizują pracę, powodują utratę poczucia bezpieczeństwa zarówno pacjentów, jak i pracowników.

POWIAT DĄBROWSKI. List otwarty pracowników szpitala

Dalej wymienione są liczne zarzuty wobec pani dyrektor. Dotyczą one m.in. całkowitego braku porozumienia i możliwości kontaktu z dyrektorem kierowników działów, ordynatorów, pielęgniarek oddziałowych i szeregowych pracowników szpitala. Pracownicy podkreślają, że pani dyrektor wyznacza odległe terminy spotkań, przesuwa je lub odwołuje albo na nie nie przychodzi.
Kierowane do Bogusławy Stanosz - Kościuszkiewicz pisma i podania służbowe pozostają całkowicie bez odpowiedzi lub tygodniami czekają na podpis lub akceptację. W liście pracownicy zwracają również uwagę na - poniżające i nieetyczne, noszące znamiona mobbingu, traktowanie personelu niższego, średniego i lekarskiego, także w obecności pacjentów - piszą pracownicy szpitala.
Wśród zarzutów znaleźć można również uniemożliwianie lekarzom realizacji programów specjalizacyjnych, ingerowanie w proces diagnostyczno - leczniczy pacjentów niektórych oddziałów bez wiedzy i zgody ordynatorów i lekarzy, brak działań zmierzających do zatrzymania w szpitalu lekarzy specjalistów. Ponadto załoga zwraca uwagę na nieregularne zaopatrzenie apteki szpitalnej i zapewnienie jednorazowego sprzętu medycznego oraz środków higienicznych. Pani dyrektor zarzucono również nieuzasadnione tworzenie nowych etatów i próby zwalniania pracowników koniecznych do prawidłowego funkcjonowania placówki.
- Najbardziej oburzającą sprawą jest ciągłe działanie dyrektora szpitala, mające na celu skłócenie załogi. Pani dyrektor notorycznie szkaluje poszczególne osoby lub całe grupy zawodowe "poza plecami", oczerniając i przekazując nieprawdziwe informacje - czytamy w liście.
Sytuację zaostrzyło niewypłacenie pensji - załoga otrzymała połowę swoich wynagrodzeń. - Taka sytuacja godzi w bezpieczeństwo ludzi. Szczególnie tych z najniższymi pensjami, którzy pozostali właściwie w tym miesiącu bez środków do życia - mówi Waldemar Weryński, przewodniczący oddziału terenowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. - Dodatkowo chciano całą winę za brak wystarczających środków finansowych zrzucić na różne komórki szpitala i system informatyczny służący do sprawozdawczości, zakupiony w styczniu tego roku.
Brak odpowiedniej kwoty na pensje pracowników spowodowany był niedopełnieniem przez szpital obowiązku przesłania danych o realizacji świadczeń do Narodowego Funduszu Zdrowia. Starosta Wiesław Krajewski już powołał komisję kontrolną, która ma zająć się wyjaśnieniem tej sytuacji. - Te fakty już są sprawdzane i w przyszłym tygodniu będziemy mieć faktyczny obraz sytuacji - mówi starosta. - Z moich informacji i po wstępnych rozmowach z pracownikami działu zajmującego się statystykami wynika, że opóźnienia w przesyłaniu danych wynikają z używania przestarzałego systemu informatycznego. Ten, którym szpital obecnie dysponuje jest niedostosowany do obecnych wymogów NFZ-u, a na nowy placówki obecnie nie stać.
Dyrektor Bogusława Stanosz - Kościuszkiewicz mówi, że trudno odnosić się do takich informacji, bo są one nieprawdziwe. Nie zgadza się z przedstawionymi w liście zarzutami. - W bezpośrednich rozmowach przedstawiciele związków zawodowych nie potwierdzają tych zarzutów i nie potrafią podać konkretnych przykładów. Przyznają oczywiście, że pojawiają się pewne kłopoty organizacyjne, ale nie są to sytuacje drastyczne - mówi pani dyrektor.
W większości przedstawione zarzuty związane są z sytuacją pielęgniarek. - Są to osoby, które oczekują spełnienia określonych obietnic, jednak nie wszystkie jesteśmy w stanie zrealizować. Przede wszystkim chodzi o te dotyczące podwyżek płac. Podwyżki są przygotowywane, być może będzie to kwota około 600 zł. Powinny one wejść w życie od grudnia - mówi Bogusława Stanosz - Kościuszkiewicz.
Starosta Wiesław Krajewski zapewnia, że zajmie się wyjaśnieniem problemów finansowych szpitala. Nie może natomiast odnieść się do innych zarzutów wobec pani dyrektor. - Nie znam szczegółów, list zawiera wiele ogólników, na podstawie których trudno wyciągać wnioski - mówi Wiesław Krajewski. Zamierza również spotkać się z dyrekcją szpitala i związkami zawodowymi.
Starosta zwraca jednak uwagę na to, że list otwarty, który otrzymał nie jest podpisany. - Pod listem nie ma podpisów konkretnych osób, przewodniczących związków zawodowych. Pod pismem znajdują się jedynie pieczątki poszczególnych związków - mówi starosta Krajewski.
Waldemar Weryński wyjaśnia, że brak podpisów szefów czterech związków zawodowych wynika z przyczyn czysto technicznych. - Zebranie załogi trwało cały dzień, ludzie przychodzili i wychodzili, by wykonywać swoje obowiązki zawodowe. Przez cały czas przygotowywany był tekst listu. Kiedy go wydrukowano w określonej liczbie egzemplarzy, części osób nie było na sali. Dlatego, by nie wyglądało dziwnie, że podpisy jednych przewodniczących są, a innych nie ma, zdecydowano rozesłać list jedynie z pieczątkami związków zawodowych - mówi przewodniczący OZZL.
Dodaje również, że nawet jeśli tych podpisów nie ma, to adresaci listu powinni dostrzec to, że sytuacja w szpitalu nie jest taka, jak z pozoru się wydaje i że placówka jest organizmem, który funkcjonuje nieprawidłowo.
- Wszystkie podane w liście zarzuty to spisane przez załogę fakty, które miały miejsce i zdarzenia, w których uczestniczyli pracownicy. Każdy z przypadków został opisany przez konkretną osobę, która znalazła się w określonej sytuacji lub bezpośredniego przełożonego, który opisał doświadczenia swoich podwładnych - podkreśla Waldemar Weryński.
Pensje zostały ostatecznie wypłacone załodze z kilkudniowym opóźnieniem. W piątek pracownicy mieli już na kontach drugą połowę wynagrodzenia. (BAJA)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski