Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uwięziona w czterech ścianach

Anna Agaciak
Basia wierzy, że już wkrótce wyjedzie z domu na nowym wózku
Basia wierzy, że już wkrótce wyjedzie z domu na nowym wózku FOT. ANNA KACZMARZ
Kontrowersje. Niepełnosprawnej Basi złodziej ukradł wózek inwalidzki. Bez niego dziewczyna nie może ruszyć się z domu ani podjąć pracy.

25-letnia Barbara Turek mieszka przy ul. Dietla. Od środy nie jest w stanie opuścić mieszkania. Wszystko przez złodzieja, który ukradł jej lekki, zwrotny wózek inwalidzki, umożliwiający poruszanie się po mieście.

Niepełnosprawna dziewczyna mówi, że teraz „jest uziemiona na amen”. Wpadła więc z koleżankami na pomysł, by zaapelować do złodzieja – m.in. przy pomocy portalu społecznościo­we­go: „Jeśli pożyczyłeś mój wózek, proszę – zwróć go na naszą klatkę schodową. Bez wózka nie mogę żyć...”.

Basia Turek jest niepełno­sprawna od urodzenia. Miała dziecięce porażenie mózgowe. Przeszła 20 poważnych operacji. Mimo to nigdy nie zaakceptowała do końca swej niepeł­no­sprawności. Chciała się uczyć, bawić i pracować tak jak jej rówieśnicy.

Skończyła właśnie studia pedagogiczne. Marzyła, że wkrótce znajdzie pracę i będzie mogła codziennie spotykać się z młodzieżą na zajęciach. Teraz wszystko stanęło pod znakiem zapytania. Ciężki wózek inwalidzki, z którego korzysta w mieszkaniu, nie nadaje się do sprawnego, samodzielnego poruszania się po mieście. Dziewczyna jest więc skazana na pobyt w czterech ścianach.

– To nie był nowy wózek – mówi dziewczyna. – Miałam go od trzech lat. Był fantastyczny. Bez niego nie wyobrażam sobie teraz życia. Wcześniej nie podejrzewałam, że ktoś może mi go zabrać. Gdy trzy tygodnie temu wraz z koleżankami przeprowadziłam się do mieszkania przy ul. Dietla, nie sądziłam, że stanie się coś złego.

W minioną środę bardzo padało. Gdy dziewczyny wróciły do domu, na chwilę zostawiły wózek na klatce schodowej, żeby wysechł. Gdy po niego wróciły, wózka już nie było. Szukały wszędzie w okolicy. Niestety, bez skutku.

25-latka otrzymała czerwony wózek dzięki pomocy kolegów zbierających zakrętki. Za dwie tony zakrętek dostali 2 tys. zł. Zakup dofinansował też Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON). Wózek był robiony na miarę i wyposażony m.in. w specjalną poduszkę. Kosztował ponad 8 tys. zł.

– Boli mnie serce, bo wiem, że w skupie złomu zapłacą za niego grosze. A mi już dofinansowanie z PFRON nie przysługuje. Można się o nie starać co pięć lat – ubolewa dziewczyna. Sama nie jest w stanie kupić tak drogiego wózka. Ma zaledwie 600 zł renty.

Michał Kondzior z biura prasowego małopolskiej policji mówi, że sprawa tej bulwersującej kradzieży jest w toku. Policjanci sprawdzają m.in. skupy złomu i giełdy. Proszą też o kontakt świadków, którzy być może w środę (19 listopada) widzieli kogoś prowadzącego pusty wózek.

Basia Turek nadziei na od­zy­skanie swojego środka trans­portu raczej już nie ma. Mimo apeli o zwrot wózka złodzieja sumienie nie ruszyło.

Na szczęście dzięki Face­bookowi o jej dramacie dowiedzieli się internauci w całej Polsce. Zewsząd płyną słowa otuchy i wsparcia, a także propozycje pomocy. Odzywają się m.in. ludzie gotowi przekazać krakowiance zbędne już wózki inwalidzkie. Takich jednak Basia nie potrzebuje. Jej wózek musi bowiem być zrobiony na miarę.

– Odezwała się do mnie m.in. Fundacja Malak, która obiecała, że pomoże zebrać fundusze na zakup nowego wózka. Bardzo bym chciała, żeby się to udało – mówi z nadzieją dziewczyna. – Jestem zbyt zwariowana i energiczna, żeby siedzieć w domu. Chcę na siebie zarabiać i żyć aktywnie – dodaje.

Prezes Fundacji Malak Ber­na­detta Jarocińska wyjaśnia, że zgłosiła już do Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji wniosek o organizację zbiórki publicznej. Zgody spodziewa się najpóźniej w środę. Potem zbiórka może ruszyć. – Zamieścimy wtedy na naszej stronie i na Facebooku numer konta, na które można będzie wpłacać datki na zakup wózka – mówi prezes. Adres strony fundacji to www.fundacjamalak.pl.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski