Rozmowa z WIKTOREM KIELANEM, który startował w wyborach na burmistrza Myślenic
- Oczywiście liczyłem na więcej. I zgadzam się. Wynik uzyskany w wyborach uważam za porażkę. Czy chcę czy nie, muszę się z tym faktem pogodzić. Mimo że w stosunku do analogicznego czasu sprzed czterech lat, teraz zdołałem uzyskać o około 500 głosów więcej, to jednak procentowo wynik jest gorszy od tamtego z poprzednich wyborów. Porażkę tłumaczę przede wszystkim tym, że myśleniczanie obawiali się zmian i zagłosowali za "starym".
- Co dalej? Zdobył Pan w końcu ponad sześć tysięcy głosów.
- Niezależnie od wyniku wyborów na burmistrza, wydaje mi się, że wprowadzenie czterech radnych do Rady Miejskiej jest naszym sukcesem. Będą to radni opozycyjni. Chciałbym się sprawdzić jako radny i nie zawieść w tej roli zaufania swoich wyborców. Podkreślam raz jeszcze - kandydując na burmistrza Myślenic nie walczyłem o stołek, ale podjąłem walkę o możliwość zmian w relacjach pomiędzy władzą, a społeczeństwem. Ta praca wciąż czeka na wykonanie.
- Jak widzi się Pan w roli radnego?
- Będę na pewno domagał się jawności, przejrzystości i transparentności oraz odpowiedzi na trudne pytania. Także przestrzegania prawa w zakresie udzielania odpowiedzi na zapytania płynące od ludzi.
(MH)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?