Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Valeo, czyli dla kogo jest parking?

Redakcja
CHRZANÓW. Pracownicy jednego z największych zakładów łamią przepisy drogowe, bo parking jest zbyt mały dla całej załogi.

W chrzanowskim oddziale firmy Valeo produkującej podzespoły do samochodów pracuje około 1,3 tysiąca pracowników. Większość dojeżdża do zakładu samochodami, bo autobusy po godzinie 22, gdy kończą zmianę, nie kursują już do ich sołectw czy osiedli. Problem w tym, że parking zakładowy jest za mały. Duża część pracowników musi łamać przepisy drogowe, zajmując chodniki i zielone skwerki przy ul. Europejskiej. W efekcie płacą mandaty. Kierownictwo zakładu jest głuche na prośby o powiększenie parkingu.

- W ciągu ostatnich lat firma znacznie powiększyła załogę, przez co skurczyło się miejsce na parkingu. Ludzie przyjeżdżają nawet godzinę wcześniej, by zająć miejsce. Inaczej muszą przygotować się na stuzłotowy mandat - żali się grupa pracowników. Nie chcą podawać nazwisk, obawiając się utraty pracy. - Zarabiam około 1,7 tysiąca złotych na rękę i to z nadgodzinami - mówi jedna z pracownic. W ciągu ostatniego miesiąca dwukrotnie zapłaciła karę za łamanie przepisów. - Przy takiej wypłacie to majątek - dodaje.

Sebastian Pająk, przewodniczący "Solidarności" w Valeo potwierdza, że problem jest ważny. Jak dodaje, występował już do kierownictwa firmy.- Najgorzej jest o godzinie 14, kiedy zazębiają się pierwsza i druga zmiana, a dodatkowo stoją tutaj auta pracowników administracyjnych firmy - tłumaczy.

W odpowiedzi na petycję szefostwo firmy stwierdziło, że nie dysponuje pieniędzmi na rozbudowę parkingu. Poradziło natomiast pracownikom, by podróżowali do pracy wspólnie, jeżdżąc w czterech lub pięciu jednym samochodem. Zdaniem załogi nie jest to żadne rozwiązanie. - Większość z nas spieszy się do własnych obowiązków. Mamy rodziny, dzieci do odebrania ze żłobka lub przedszkola. Zakupy. Odwożenie się nawzajem do domów to ogromny kłopot - zaznacza Sebastian Pająk.

Do tego często część załogi musi zostać dłużej. - Jak w takiej sytuacji mamy umawiać się na wspólne podróżowanie? - pytają pracownicy Valeo.

Jednocześnie, jak dodają, kierownictwo firmy nie ma żadnych problemów z parkowaniem, bo ma do dyspozycji specjalnie zarezerwowaną część parkingu.

Robert Matyasik, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie potwierdza, że przy ul. Europejskiej dochodzi do notorycznego łamania przepisów. - Piesi nie mają miejsca na chodnikach, bo zajmują je samochody. Kończy się na tym, że wystawiamy lawinę stuzłotowych mandatów i po jednym punkcie karnym - przyznaje, dodając, że początkowo funkcjonariusze tylko upominali kierowców. Ale taryfy ulgowej nie można stosować w nieskończoność.

- Pracodawca powinien zorganizować pracownikom parking. Jest całkiem spore boisko za zakładem, które mogłoby doraźnie posłużyć za dodatkowy plac - rzuca pomysł Matyasik.

Nie udało nam się porozmawiać bezpośrednio z przedstawicielami firmy. Aleksandra Zięba, asystentka prezesa Valeo w Chrzanowie wyznaczona przez francuskie kierownictwo do kontaktu z mediami, przez cały dzień była nieuchwytna. Wielokrotne próby przeprowadzenia z nią rozmowy telefonicznej nie udały się, chociaż była w biurze.

Magdalena Balicka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski