- Długo walczyłem i starałem się o to żeby ktoś w nas uwierzył i zechciał wydać pierwszą płytę. Różne osoby decyzyjne mówiły, że ten materiał jest trudny, prawie cały po angielsku, że to nie chwyci w Polsce. Walczyłem o jego wydanie, nie poddałem się, aż w końcu ktoś w nas uwierzył i płyta pojawiła się na rynku - wspomina Robert Janson, lider formacji.
Dopiero trzeci album Varius Manx, nagrana z młodziutką wokalistką Anitą Lipnicką, stał się wielkim sukcesem. Dzięki niemu grupa zaczęła grać koncerty w wielkich halach, a jej kolejne piosenki emitowały wszystkie rozgłośnie radiowe. Zmęczona tym tempem Lipnicka rozstała się jednak z grupą. Na jej miejsce przyszła Kasia Stankiewicz. To ona zaśpiewała największy hit formacji - „Orła cień”.
- Całej grupie wydawało się, że to utwór, który nie pasuje na singla. Naszym faworytem była wówczas piosenka „Ten sen”, ale firma miała inne zdanie. I całe szczęście - śmieje się Robert Janson.
Z czasem Stankiewicz też wybrała solową karierę. Przy mikrofonie stanęła wtedy Monika Kuszyńska - niestety jej współpracę z Varius Manx przerwał tragiczny wypadek samochodowy, w którym piosenkarka uległa poważnym obrażeniom.
Po przerwie w działąlności muzycy musieli więc znowu szukać kolejnej wokalistki - i wtedy śpiewała z nimi Anna Józefina Lubieniecka i Edyta Kuczyńska. Ostatecznie z okazji jubileuszu ćwierćwiecza zespołu przed jego mikrofonem ponownie stanęła Kasia Stankiewicz.
- Sami nie wiemy, co nam przyniesie los. Jest nam po prostu dobrze, żyjemy więc tu i teraz. Daliśmy sobie szansę - tłumaczy Robert Janson.
ZOBACZ TAKŻE: Filtry UV - chronią czy szkodzą? Pierwsza w Polsce skin coach odpowiada
Źródło:Agencja TVN
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?