Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

VI liga Nowy Sącz

JH
Ogniwo Piwniczna - Victoria Witowice Dolne 6-2 (2-0)

1-0 Weber 23, 2-0 Cetnarowski 33, 2-1 Noga 47, 3-1 Cetnarowski 53, 4-1 Mucha 62, 5-1 M. Izworski 78, 5-2 Mucha (sam.) 89, 6-2 Cetnarowski 90,

Sędziował Krzysztof Tokarczyk (Limanowa). Żółte kartki: Mrózek, Rożek, Smyda, Mucha, Cetnarowski - Witowski, Kurzydło, Bryniak. Mecz bez udziału publiczności.

Ogniwo: Buczek - Smyda, Rożek (60 Malik), Mucha, Mrózek - Cetnarowski, Mikrut, Król (80 Rusiniak), Sztuczka (65 Dropek) - Kubiela, Weber (70 M. Izworski).

Victoria: Pulit - Bryniak, Kurzydło, D. Rosiek, M. Rosiek - Piwowar, Witowski (88 Kafel), Noga (76 Wrona), Kowalik (80 Hajduk) - Skórnóg, Bednarek.

Należało się liczyć ze zwycięstwem dobrze radzących sobie w rozgrywkach gospodarzy, mało kto jednak przewidział, takie rozmiary ich wygranej. Ogniwo wczoraj w pełni zasłużyło na komplet punktów, wywalczony na dodatek z przytupem.

W miarę wyrównana walka trwała tylko w pierwszej połowie. Na gole Webera (po podaniu Mikruta z 4 m wepchnął piłkę do siatki) i Cetnarskiego (wykorzystał prostopadłe podanie Kubieli, w sytuacji sam na sam pokonując Pulita), witowiczanie odpowiedzieli trafieniem Nogi (strzał z 10 m w dalszy róg). Po zmianie stron dominacja piwnicznian nie podlegała już dyskusji i znalazła przełożenie na cztery dalsze gole.

Padły one kolejno: po główce Cetnarowskiego z 6 m, ograniu bramkarza Victorii przez Muchę i strzale do pustej bramki, dopełnieniu formalności przez M. Izworskiego, któremu futbolówkę po indywidualnej akcji jak na tacy wyłożył Cetnarowski oraz uderzeniu ostatniego z wymienionych z 8 m. Piwnicznianie zaliczyli jeszcze jedno trafienie, tyle tylko, że piłka wpadła do nie tej, co należało siatki. W 89 min po strzale Wrony z 35 m Mucha interweniował tak niefortunnie, że pokonał własnego bramkarza.

Mecz toczył się bez udziału publiczności, co było karą za niewłaściwe zachowanie się kibiców z uzdrowiska podczas niedawnego meczu Ogniwa z Przełęczą Tylicz. (jh)

Jodłownik - Sokół Stary Sącz 3-3 (2-1)

1-0 Sara 35, 1-1 Górowski (karny) 39, 2-1 Wąsowicz 42, 2-2 Kaletka 50, 2-3 Sobonkiewicz 67, 3-3 Sara 89.

Sędziował Hubert Kożuch (Nowy Sącz). Lizak, Sara - Rembiasz, M. Stawiarski. Widzów 200.

Jodłownik: Basta - M. Pazdur, Siatka, Juszkiewicz, Lizak - D. Pazdur, Gargas, Sara, Marek (80 Rusin) - Wąsowicz, Bubula.

Sokół: G. Stawiarski - Popiela, Szczepaniak, Tymczyszyn, M. Stawiarski - Rembiasz, Górkowski (46 Stolarski), Bednarczyk, Kołodziej (60 Sobonkiewicz) - Pustułka, Kaletka.

Mecz mógł się podobać. Nieznaczną przewagę posiadał Jodłownik, który objął prowadzenie w 35 min. Na bramkę rywali strzelał D. Pazdur. Bramkarz gości zdołał odbić piłkę przed siebie, ale wobec dobitki Sary był już bez szans. Na skuteczną odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Decyzja o rzucie karnym wywołała w szeregach gospodarzy sporo kontrowersji, jednak sędzia nie miał wątpliwości. Jodłownik jeszcze przed przerwą zdołał wyjść na prowadzenie. W zamieszaniu podbramkowym najwięcej zimnej krwi zachował Wąsowicz i z kilku metrów posłał piłkę do siatki.
Po zmianie stron przewagę osiągnęła drużyna gości. W 50 min na czystą pozycję wyszedł Kaletka i pewnym uderzeniem pokonała Bastę. Sokół poszedł za ciosem i jego ataki stawały się coraz groźniejsze. W 67 min goście wyszli na prowadzenie. Po rozegraniu rzutu rożnego, obrońcy Jodłownika zbyt krótko wybili piłkę. Futbolówkę przejął Sobonkiewicz i pięknym uderzeniem trafił do siatki. Wydawało się, że Sokół wygra. Tymczasem ostatnia akcja meczu przyniosła gospodarzom gola i cenny punkt. Szybką akcję lewą stroną boiska przeprowadził grający trener Jodłownika, Damian Pazdur. Podał do nadbiegającego Sary, a ten z pierwszej piłki efektownym wolejem pokonał G. Stawiarskiego.

(JABU)

Dobrzanka Dobra - LKS Kobylanka 0-0

Sędziował Grzegorz Noworolnik (Nowy Targ). Żółte kartki: Gąsior, P. Drożdż, K. Dziadoń - Bogusz, Trzyna, Szura, Cionek dwie. Czerwona kartka: Cionek 82. Widzów 200.

Dobrzanka: Łazarczyk - Niedojad, Otwinowski, Smoleń, Podgórni - K. Dziadoń, Gąsior, Pacura (46 W. Dziadoń), D. Drożdż (76 G. Palkij) - P. Drożdż, Postrożny.

Kobylanka: Grądalski - Trzyna, Dobek, Guter, Szymczyk - Woźniak, Jamro, R. Cionek, Szura - Boguś (75 Wojna), Augustyn.

W pierwszej połowie najlepszą okazję na strzelenie gola dla gospodarzy zmarnował P. Drożdż, który przegrał pojedynek z Grądalskim. Kobylanka starała się zaskoczyć rywali głównie ze stałych fragmentów gry. Nie mogła jednak znaleźć sposobu na dobrze zorganizowaną obronę Dobrzanki.

Po zmianie stron ataki gości były coraz groźniejsze. Świetną okazję zmarnował Jamro, posyłając piłkę tuż obok słupka. W szeregach Dobrzanki P. Drożdż dwukrotnie próbował pokonać bramkarza gości strzałami z dystansu, ale gol nie padł. W końcówce spotkania Kobylanka grała w dziesiątkę, po czerwonej kartce dla Cionka. Dobrzanka starała się wykorzystać liczebną przewagę, jednak gospodarze nie potrafili stworzyć groźnej sytuacji pod bramką rywali. (JABU)

Przełęcz Tylicz - ULKS Korzenna 1-0 (1-0)

1-0 Podgórniak 8.

Sędziował Krzysztof Budnik (Nowy Sącz). Żółte kartki: M. Wiater - P. Bernasiewicz, Nalepa. Widzów 100.

Przełęcz: Matjaszek - D. Kantor, Stojda, Zaryczny, M. Wiater (46 Baran) - Ziobrowski, Kosiński, Starski (75 Arak), Biel (65 Iźwicki) - Podgórniak, A. Wiater (60 Wolanin).

Korzenna: Kosiba - J. Kantor, P. Bernasiewicz (75 Bieniek), D. Bernasiewicz, Nalepa - Krok, Radzik, Stawiarski, Mokrzycki - Michalik, Szambelan (80 Kubisz).

Gol z 8 min przesądził o wyniku spotkania. A. Wiater podał wówczas do Podgórniaka, a ten strzałem z 15 m posłał piłkę do siatki. Od tego momentu zaznaczyła się wyraźna przewaga gospodarzy. Jej efektem było jednak tylko oddawane w 15 min z 10 m uderzenie głową D. Kantora, po którym futbolówka poszybowała ponad poprzeczką. Goście odpowiedzieli w 20 min przymiarką po ziemi z 20 m Stawiarskiego, pewnie obronioną przez Matjaszka.
Po zmianie stron do głosu doszli przyjezdni. W żaden sposób nie potrafili jednak sforsować obrony zachowawczo grającego zespołu gospodarzy. Najbliżej tego znalazł się Michalik. Na kwadrans przed końcem zdecydował się na strzał z 30 m i bramkarz gospodarzy miał kłopoty ze sparowaniem piłki na rzut rożny. 5 min wcześniej przed szansą na podwyższenie rezultatu stanęli tyliczanie. Po akcji i uderzeniu Iźwickiego z 10 m defensorzy z Korzennej wybili futbolówkę z linii bramkowej.

(jh)

Poprad Rytro - KS Zakopane 0-2 (0-1)

0-1 Wesołowski 35, 0-2 Murzyn 55

Sędziował Michał Białas (Nowy Sącz). Żółta kartka: Poczkajski. Widzów 200.

Poprad: Hajovsky - Rosiek (70 Dobosz), Śmietana, Brzeski (46 Klag), Zontek - Łękawski, Janikowski (46 Poczkajski), G. Duda, Filip (55 Klóska) - Pawlik, R. Wajnbrener.

Zakopane: Kożuch - Paszuda, Piekarczyk, Krzystyniak, Stanek - Frasunek (90 Sowa), Leniewicz, Babicz (83 Sawina), Dudziak (72 Kłosowski) - Wesołowski, Murzyn.

Rozczarowanie nad Popradem. Kibice liczyli na to, że ich ulubieńcy urwą punkty liderowi rozgrywek, skończyło się jednak na nadziejach i zasłużonym zwycięstwie górali.

Pierwsi zaatakowali jednak miejscowi. W 15 min Łękawski strzelał z 20 m obok słupka, a w 32 min G. Duda z narożnika pola karnego przeniósł piłkę nad poprzeczką. 180 sek. później z gola cieszyli się przyjezdni. Po wrzutce Babicza i powstałym na przedpolu Kożucha zamieszaniu najprzytomniej zachował się Wesołowski, z 5 m pakując futbolówkę pod poprzeczkę. Miejscowi przed szansą na wyrównanie stanęli w 44 min. Zontek, po przeprowadzeniu indywidualnej akcji wycofał do Filipa, ale tego w ostatniej chwili uprzedzili obrońcy z Zakopanego.

Po przerwie inicjatywę na krótko przejęli mający już bardzo niewiele do stracenia rytrzanie. Nic konkretnego z niej jednak nie wynikło. Skutecznością zaimponowali natomiast przyjezdni. W 55 min rzut rożny wykonywał Leniewicz. Do dośrodkowanej przezeń futbolówki jako pierwszy zdążył Murzyn, z 8 m głową umieszczając ją w górnym rogu bramki Popradu. Miejscowi usiłowali odrobić straty - w 72 min Łękawski uderzył z 25 m za wysoko - narażając się przy tym na kontry. W ich efekcie goście dwukrotnie powinni byli w końcówce nadać swej wygranej efektowniejsze rozmiary. Hayovsky, w ubiegłym sezonie zawodnik... KS Zakopane, obronną ręką wychodził jednak z pojedynków z Wesołowskim i Kłosowskim.

(dw)

Zawada Nowy Sącz - LKS Szaflary 2-1 (0-1)

0-1 Kamiński 25, 1-1 Binek 51 karny, 2-1 E. Skrzypiec 85.

Sędziował Damian Opaliński (Gorlice). Żółte kartki: Binek - Czernik, Strama dwie. Czerwona kartka: Strama 51. Widzów 80.

Zawada: Ogórek - Kos, Ziobrowski, Bodziony, E. Skrzypiec - Greszel, Binek, Kościółek, Słaby - Leśniak, Południak.

Szaflary: Szczepaniec - Czernik, Szulc, Strama, Magulski - Kuranda, Czechowicz, Sarna (60 Ciesielka), Marek (75 Łukacz) - Kamiński, Sulik.
Sądeczanie szybko odzyskali równowagę po klęsce przed tygodniem w meczu z KS Zakopane. Tamten pogrom powetowali sobie w potyczce z innymi góralami - z Szaflar.

Przebieg pierwszej połowy nie wskazywał jednak na pomyślny dla gospodarzy obrót sytuacji. Początek należał co prawda do miejscowych (niewykorzystana przez E. Skrzypca i Leśniaka okazja oraz niecelna główka Kosa w 23 min), ale na prowadzenie wyszli przyjezdni. Wyprowadzili oni szybką kontrę, w efekcie której w sytuacji sam na sam z Ogórkiem znalazł się Kamiński i nie zmarnował szansy. Stracony gol nie odebrał miejscowym ochoty do walki. w 30 min E. Skrzypiec z rzutu wolnego przeniósł piłkę nad poprzeczką, podobnie uczynił w 40 min Kos, podczas gdy goście odpowiedzieli jedynie obronionym przez golkipera Zawady uderzeniem Kamińskiego w 42 min.

Po zmianie stron przewaga gospodarzy stała się już wyraźna i wkrótce przyniosła zamierzony skutek. Najpierw Strama, próbujący zatrzymać szarżującego w polu karnym E. Skrzypca, zagrał piłkę ręką, a jedenastkę na wyrównującego gola zamienił Binek. Następnie w 70 min Leśniak spudłował z 4 m. Na 5 minut przed końcem Kos z głębi pola dokładnie podał do E. Skrzypca, który wyprzedził obrońców rywali i stając oko w oko ze Szczepańcem, posłał futbolówkę w dalszy róg bramki.

Jak najbardziej zasłużone zwycięstwo gospodarzy jest o tyle warte podkreślania, że ich trener miał do dyspozycji "gołą" jedenastkę zawodników.

(DW)

Jordan Jordanów - Gorce Kamienica 2-1 (1-0)

1-0 Motor 39, 1-1 M. Kusyk 63, 2-1 Romaniak 87.

Sędziował Marcin Ogórek z Nowego Sącza. Żółte kartki: Lasyk, K. Kusyk. Widzów 120.

Jordan: Sum - Jeziorski (90 G. Ferek), Romaniak, Kołodziejczyk, Hodana, Pietrzak, M. Ferek (65 Zieliński), Karkula, Mastela, Gromczak, Motor.

Gorce: Celusta - Kulig, M. Franczyk (80 Zasadni), Z. Franczyk, P. Wąchała, Lasyk, Więcek, Gabryś, K. Kusyk (45 M. Kusyk), M. Wąchała, Jasiński.

Po serii niepowodzeń na swoim boisku piłkarze Jordana wreszcie wygrali mecz. W I połowie goście oddali tylko jeden celny strzał na bramkę rywali. Gospodarze natomiast pierwszą okazję na zdobycie gola mieli już w 7 min, gdy w dogodnej sytuacji głową na bramkę Celesty uderzał Motor, ale niecelnie. W końcu jednak napór gospodarzy przyniósł skutek. W 39 min po dośrodkowaniu Masteli futbolówkę do bramki wbił Motor.

Druga odsłona w wykonaniu piłkarzy z Kamienicy wyglądała nieco lepiej, ale to Jordan miał kolejne okazje do podwyższenia rezultatu. Gromczak zmarnował szanse na zdobycie goli w 49 i 60 min, gdy piłkę dogrywał mu grający trener Jeziorski. Także i M. Ferek nie wykorzystał okazji w 54 min, po prezencie, jaki otrzymał od obrońców. Goście zrewanżowali się mocnym i precyzyjnym strzałem z dystansu, jednak Sum nie dał się zaskoczyć. Był to jednak sygnał ostrzegawczy dla gospodarzy, że goście będą usilnie dążyć do wyrównania. I udało to się im w 63 min, gdy gospodarze stracili piłkę w środku pola, a M. Kusyk wykorzystał także nieumiejętnie zastawioną pułapkę ofsajdową.
Gospodarze ruszyli do zdecydowanych ataków, aby przechylić szalę na swoją stronę. Udało się w 87 min: po zagraniu z rogu piłka trafiła do Romaniaka, który strzelił niezwykle mocno, a futbolówka po nodze próbującego blokować go obrońcy wpadła do siatki.

(ZK)

Tabela

1. Zakopane 8 18 23-8

2. Ogniwo 7 17 24-10

3. Kobylanka 8 16 15-7

4. Jordan 8 13 12-11

5. Przełęcz 8 12 17-11

6. Poprad 8 12 12-12

7. Gród 7 12 6-7

8. Victoria 8 12 12-16

9. Szaflary 8 11 14-13

10. Sokół 8 11 13-15

11. Dobrzanka 8 10 14-11

12. Zawada 8 10 9-25

13. Korzenna 7 9 8-10

14. Orzeł 8 7 13-18

15. Jodłownik 8 5 8-16

16. Gorce 7 2 6-16

(JH)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski