Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Voices of Europe

Redakcja
"Głosy Europy" to jedna ze wspólnych inicjatyw rzeczywiście łączących w tym roku europejskie miasta kultury. Młodzi ludzie poprzez wspólną pracę nad repertuarem poznają kulturę muzyczną innych krajów, nawiązują kontakty i przyjaźnie, przemierzając Europę z koncertami oswajają się z nią jednocześnie. Słuchacze w poszczególnych miastach mają niecodzienną okazję wysłuchania potężnej dawki nieznanej w większości literatury muzycznej w możliwie najlepszym wykonaniu, bo pod batutą mistrzów chóralistyki z poszczególnych krajów.

Z sali koncertowej

 W niedzielny wieczór w kościele św. Katarzyny odbył się niecodzienny koncert. Inaczej też niż zwykle prezentowało się wnętrze zabytkowej świątyni ozdobione spływającymi spod sufitu białymi wstęgami, na których różnymi kolorami mieniły się nazwy tegorocznych europejskich miast kultury. Takie same kolorowe akcenty zdobiły białe stroje chórzystów, przedstawicieli tych miast, wykonujących utwory charakterystyczne i ważne w ich muzycznym dorobku.
 Nie wiem, jak długo międzynarodowy zespół pracował nad repertuarem. Wiem, że w niedzielę zadziwiał nie tylko idealnym, wręcz anielskim brzmieniem, nieskazitelnością intonacji, ale i dogłębnym zrozumieniem wykonywanych utworów, interpretacją, która na długo pozostanie w pamięci. I olbrzymią radością, jaka emanowała z kilkudziesięciu młodych ludzi, którzy dobrze się z sobą czuli i równie cieszyli się otwierającym wieczór i powtórzonym na bis XVII-wiecznym motetem Zieleńskiego wykonanym pod batutą Stanisława Krawczyńskiego, co kunsztownymi opracowaniami ludowych włoskich i fińskich melodii, utworami nawiązującymi do śpiewów eskimoskich i rytualnych śpiewów islandzkich, czy wreszcie kompozycji wykorzystujących cały arsenał współczesnych środków muzycznych i technicznych.
 Rzec można, był to swoisty przegląd eksperymentów formalnych i technik chóralnych używanych przez kompozytorów różnych krajów w naszym stuleciu. Tak się bowiem złożyło, że prawie cały prezentowany repertuar powstał w XX wieku. Dwa utwory zostały specjalnie napisane dla międzynarodowego chóru. Pierwszy, Arvo Pärta, napisany do fragmentu Ewangelii św. Łukasza, wyraźnie przypominał kulturowe korzenie współczesnej Europy. Drugi, Atli Heimira Sveinssona, zatytułowany European Rapp A.D. 2000, dał nieco groteskowy obraz dzisiejszego człowieka podrygującego w masie podobnych mu marionetek, porozumiewającego się łatwiej gestem niż porwanymi strzępami sylab lub nieartykułowanymi dźwiękami. I choć miał to być prawdopodobnie żart, to po żarliwie, z olbrzymim uczuciem interpretowanych utworach Messiaena, Leifsa, Pendereckiego, Rensa, ten europejski rap, coraz bardziej dominujący naszą kulturę, zasmucił mnie nieco, stanowiąc swoiste memento.
 Ale cały koncert był jednak radosny. Oby więcej takich inicjatyw!

ANNA WOŹNIAKOWSKA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski