Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Vullnet Basha: Rozmawiam z Wisłą Kraków o nowej umowie. Ten tydzień będzie decydujący

Justyna Krupa
Vullnet Basha podczas meczu z Piastem Gliwice
Vullnet Basha podczas meczu z Piastem Gliwice Andrzej Banas / Polska Press
- Nie wychodziłem na boisko z myślą, że to mój ostatni mecz w barwach Wisły Kraków – mówił po zakończeniu sezonu albański pomocnik Vullnet Basha. Jak przyznaje, sprawa jego pozostania w zespole Macieja Stolarczyka rozstrzygnie się w tym tygodniu.

- Zakończenie sezonu na własnym stadionie zafundowaliście kibicom efektowne, ale chyba nie w tym sensie, co planowaliście. Przegraliście z Miedzią Legnica aż 4:5.

- Trener Stolarczyk przed meczem mówił, że życzy sobie spotkania z dużą liczbą bramek, ale na pewno nie takiego, w którym to my tracimy pięć goli. Za łatwo traciliśmy te bramki. Nie chcieliśmy tak zakończyć tego sezonu, chcieliśmy to zrobić w dobrym stylu. Nie udało się. Tak czy inaczej skończył się sezon długi, z wieloma trudnymi momentami. Na szczęście ostatecznie pokazaliśmy charakter i walczyliśmy od początku do końca.


- Co najbardziej zapadnie Panu w pamięć po tym niezwykłym, ale wyczerpującym mentalnie roku?

- Przede wszystkim – charakter tej drużyny. Ten zespół nigdy się nie poddawał, nigdy nie zwieszał głów. Nawet, gdy przechodził bardzo trudne chwile. Trzeba ponadto podkreślić to, jak w tym sezonie pomagali nam kibice. Oni przychodzili na trybuny, często w liczbie ponad 20 tysięcy, nawet wtedy, gdy sprawy klubu miały się źle. Chcieliśmy im podziękować, bo to było niewiarygodne, co robili w tym sezonie.


- Pana dotychczasowy kontrakt z Wisłą dobiega końca, a przełomu w rozmowach z klubem o nowej umowie w poprzednim tygodniu nie było. Chyba taka przegrana to nie było dla Pana wymarzone pożegnanie z „Białą Gwiazdą”?

- Nie wychodziłem na boisko z myślą, że to mój ostatni mecz w barwach Wisły Kraków. Nadal rozmawiamy z klubem o nowej umowie. Ten tydzień – jak sądzę – będzie w tej sprawie decydujący.

- Podobno trener Joan Carrillo przypomniał sobie o Panu i chętnie widziałby Pana w swoim nowym klubie na Węgrzech. A Pan wolałby zostać w polskiej ekstraklasie czy korci, by sprawdzić się w kolejnej lidze?

- Wisła to jest Wisła. Spędziłem tu dwa sezony i jestem bardzo, bardzo szczęśliwy, że mogę być częścią takiego klubu. Dla mnie byłoby rzeczą genialną, gdybym po prostu mógł tu nadal grać. Przy czym to jest piłka, dużo rzeczy może się jeszcze wydarzyć.

- To jak wiele brakuje do Pana ewentualnego porozumienia z Wisłą w sprawie nowego kontraktu?

- Myślę, że niewiele. Nie wiem wciąż, co się wydarzy w najbliższych dniach, ale sprawa wygląda pozytywnie.

- Na tym meczu z Miedzią pojawił się Pan wyjątkowo bez synka Lorisa, który zwykle dopinguje tatę na trybunach. Kibice Wisły martwili się ostatnio o jego zdrowie, gdy okazało się, że musi Pan w ostatniej chwili opuścić spotkanie z Arką w Gdyni i wracać do Krakowa, do syna.

- To prawda, mieliśmy tydzień temu problemy z naszym synkiem. Byłem w Gdyni z drużyną, a tu nagle zadzwoniono do mnie, że coś się wydarzyło z Lorisem. Na szczęście okazało się, że to nic bardzo poważnego. Zrobiliśmy wszystkie potrzebne badania i teraz ma się już dobrze. Pojechał już na wakacje do Szwajcarii.

Aż 13 piłkarzom z podstawowego składu Wisły Kraków kontrakty wygasają 30 czerwca tego roku. To oznacza, że de facto po ostatnim meczu sezonu w ekstraklasie (18 maja), stają się wolnymi zawodnikami. Są tacy, którzy mają wpisaną opcję przedłużenia umowy, inni są tylko wypożyczeni i muszą wrócić do macierzystego klubu. W stosunku do kilku piłkarzy decyzje już zostały podjęte!

Oto piłkarze Wisły Kraków, którzy mogą odejść z Reymonta lad...

Nie lada gratka dla kibiców "Białej Gwiazdy" - w czwartkowe popołudnie na Stare Miasto dotarł autokar z piłkarzami Wisły na pokładzie.

Piłkarze Wisły Kraków wśród fanów na Małym Rynku [ZDJĘCIA]

od 7 lat
Wideo

Gol z 50 metrów w 4 lidze! Ursus vs Piaseczno

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski