Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W akcie desperacji?

STRZ
Mieczysław K., były komendant śląskiej policji, przebywający w krakowskim areszcie, pociął się wczoraj nożykiem od golarki, raniąc sobie ręce i nogi. Prokuratura zapewnia jednak, że zdrowiu i życiu generała nie grozi niebezpieczeństwo.

   Jak powiedział "Dziennikowi" prok. Włodzimierz Krzywicki, rzecznik krakowskiej Prokuratury Apelacyjnej, z wstępnych ustaleń wynika, że nie była to próba samobójcza. Generał wyjaśnił służbie więziennej, że jego zachowanie było reakcją na skierowaną przeciwko niemu "kampanią medialną"
   - Generał po opatrzeniu ran powrócił do swojej celi. Jest pod opieką psychiatry i psychologa. Motywy zachowania Mieczysława K. będzie wyjaśniać służba więzienna - powiedział nam prok. Krzywicki.
   Był to już drugi akt desperacji generała. W ubiegły czwartek, podczas zatrzymania, Mieczysław K. wymierzył pistolet - waltera P99 - w kierunku funkcjonariusza ABW. Gdy próbował przeładować broń, został obezwładniony. W związku z tym zdarzeniem krakowska Prokuratura Apelacyjna zarzuciła mu - oprócz korupcji i ujawnienia tajemnicy państwowej - także zmuszanie funkcjonariuszy do zaniechania czynności służbowych.
   Mieczysławowi K. grozi do 10 lat więzienia. (STRZ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski