Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Belgradzie chcę powalczyć o finał

Jan Otałęga
Katarzyna Broniatowska
Katarzyna Broniatowska fot. Wacław Klag
KATARZYNA BRONIATOWSKA, biegaczka AZS AWF Kraków mówi o zbliżających się halowych mistrzostwach Europy.

- Gdy zaczynał się ten rok, twierdziła Pani, że sezon poolimpijski będzie dla Pani ulgowy. I jak tu o uldze teraz mówić, kiedy się zdobywa halowe mistrzostwo Polski w biegu na 1500 metrów, osiąga czas poniżej 4.12 minuty, co daje uprawnienie do startu w halowych mistrzostwach Europy (3-5 marca)…?

- Tamten rok był dla mnie, jak i wielu sportowców, bardzo ważny, bo marzyłam o występie na igrzyskach w Rio. Temu celowi podporządkowałam wszystko, ciężkie treningi, wyjazdy na zgrupowania do Afryki i Ameryki, nawet wzięłam na uczelni urlop dziekański, liczył się tylko sport. Jednak nie udało się, nie pojechałam biegać do Brazylii. Chyba zbyt mocno trenowałam, za bardzo chciałam… Tak więc do sezonu poolimpijskiego podeszłam spokojnie, nie wyznaczam sobie celów za wszelką cenę, wróciłam do zajęć studenckich. Oczywiście treningów nie zaniedbałam, ale ćwiczyłam na miejscu, w Krakowie, startów też nie miałam zbyt wiele. Wyniki jednak okazały się obiecujące, jadę teraz na halowe mistrzostwa Europy. Może więc lepiej nie mówić głośno o celach, tylko spokojnie czekać, co życie przyniesie….

- PZLA do mistrzostw w Belgradzie zgłosił na 1500 metrów aż trzy zawodniczki…

- Tyle Polek uzyskało minimum. Na pewno wystartuję w stolicy Serbii na tym dystansie. Natomiast Sofia Ennaoui z MKL Szczecin i Renata Pliś z Maratonu Świnoujście zastanawiają się, czy wybrać 1500 czy też 3000 metrów, mają tu i tu zdobyte minima. Stawka w Belgradzie w obu konkurencjach zapowiada się bardzo mocno, muszą wybrać lepsze dla siebie rozwiązanie. Mnie niewiele zabrakło do minimum PZLA na 3000 m, kiedy podczas mistrzostwa Polski Toruniu zdobyłam brąz, tylko 0,19 sekundy. Ale to nie powód do zmartwień, moim koronnym dystansem jest 1500 m.

- Jaki więc będzie w hali w Belgradzie?

- Najważniejsze będzie zakwalifikowanie się do finału. Z trenerem Zbigniewem Królem zastanawiamy się nad taktyką biegu. Wolę, gdy tempo jest wolniejsze, bo moim atutem bardziej jest finisz. W finale, gdybym się znalazła, to walka o wysokie miejsce. Jak mówiłam wcześniej, lepiej niczego zbytnio nie planować.

- Ma Pani miłe wspomnienia z halowych mistrzostw Europy, zwłaszcza sprzed czterech lat?

- Wtedy debiutowałam w tych mistrzostwach w Goeteborgu wywalczyłam na 1500 m brązowy medal. Jak wszyscy oceniali, stanowiło to niespodziankę. Dwa lata temu w Pradze przybiegłam czwarta i faktycznie, jest to fatalne miejsce, bo blisko podium, ale jednak poza nim. Teraz uczestniczę w HME trzeci raz, tremy nie czuję, ważne imprezy mnie mobilizują. Wyjeżdżam w dobrym nastroju, bo i nasza ekipa jest w formie, z pewnością Polacy kilka medali zdobędą.

- Skoro teraz w hali biega Pani szybko, latem też będą dobre wyniki?

- I znów powiem, że nie chcę przesądzać i głośno mówić o ewentualnym starcie na mistrzostwach świata w Londynie. Zobaczymy jak potoczy się sezon. Ucieszyłabym się z zakwalifikowania na Uniwersjadę, która odbędzie się na Tajwanie. Aby jechać na te imprezy, muszę poprawiać swe rekordy życiowe.

- Wróciła więc Pani do dawnego rytmu: sport-studia, jak wiem halowa mistrzyni Polski zawsze zdawała egzaminy w terminie.

- Po urlopie dziekańskim i niespełnionych marzeniach o Rio, znów staram się godzić treningi z nauką. Jestem po kolejnej sesji egzaminacyjnej. Teraz jestem krótko w Spale, ale przed mistrzostwami jeszcze wrócę na zajęcia na uczelni. Studiuję weterynarię na UJ/UR, jestem na czwartym roku, po nim zostanie mi jeszcze półtora, by otrzymać tytuł lekarza weterynarii. Teraz nawet często bywam na praktykach w gabinetach leczących zwierzęta, pomagam przy opiece kotów i psów. Na pewno jako lekarz zajmę się leczeniem zwierząt, to moja pasja. A w domu z rodziną mamy cztery koty i dwa psy! Natomiast z bieżni prędko nie zejdę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski