W Chełmku chcą zbudować obwodnicę. Z centrum ma zniknąć ruch tranzytowy, w tym tiry

Przez centrum Chełmka przejeżdża na dobę ponad 11 tysięcy samochodów, w tym duża część to tiry. Dla mieszkańców powoduje to ogromne uciążliwości. Sytuację ma zmienić obwodnica. W sprawie jej budowy chełmecki urząd zawarł już porozumienie z Urzędem Marszałkowskim w Krakowie i Starostwem Powiatowym w Oświęcimiu.

– Ruch jest naprawdę ogromny. Nieraz ciężko przejść na drugą stronę ulicy do sklepu czy na targowisko. Jest niebezpiecznie nawet na pasach – mówi Katarzyna Wójcik, mieszkanka Chełmka. Droga wojewódzka 780 przebiega przez sam środek Chełmka ulicami Krakowską i Piastowską.

Do tego krzyżuje się z linią kolejową Oświęcim – Trzebinia. W efekcie, gdy przejeżdżają pociągi i rogatki są zamykane z obu stron tworzą się długie korki, utrudniając życie kierowcom.

Marek Wiśniewski, inny mieszkaniec gminy i zarazem kierowca spodziewa się, że wkrótce ruch na tym odcinku drogi ruch będzie jeszcze większy. Według niego, w związku z powstaniem północnej obwodnicy Oświęcimia, która jest już na ukończeniu spora część kierowców jeżdżących dotąd przez Oświęcim na Śląsk krajową „44”, teraz pewnie będzie wybierać drogę obwodnicę i jechać dalej przez Chełmek. Tak będzie bliżej np. do Mysłowic. – O obwodnicy Chełmka mówi się od wielu lat, ale dotąd na tym się kończyło – przypomina Marek Wiśniewski. – Może teraz wreszcie ją wybudują – ma nadzieję.

Burmistrz Chełmka Andrzej Saternus podkreśla, że wspomniane porozumienie z udziałem gminy, urzędu marszałkowskiego i starostwa pozwala myśleć realnie o powstaniu nowej drogi. Umowa dotyczy sfinansowania opracowania koncepcji trasy. Każdy z jej uczestników wyłoży po 100 tys. zł. Za przygotowanie inwestycji i jej realizację ma odpowiadać Zarząd Dróg Wojewódzkich w Krakowie. Zdaniem burmistrza, jeśli spełni się optymistyczny scenariusz, to w przyszłym roku powinien być gotowy projekt wraz z decyzją środowiskową.

Dalsze losy inwestycji będą zależały już od zdobycia pieniędzy. Być może będą oszczędności ze środków unijnych. Szacuje się, że potrzeba będzie od 40 do 60 mln zł. Według burmistrza, są szanse na realizację w latach 2020 – 2023.

Na razie jest pięć wariantów jej przebiegu. Oprócz czterech przygotowanych przez biuro projektowe, jest piąty, czyli wersja zmodyfikowana z innych, podczas spotkania z mieszkańcami. – Zależy nam na tym, aby odsunąć jak najdalej tę drogę od zabudowań – mówi burmistrz Saternus.

Jak dodaje Bogdan Białecki, naczelnik wydziału inwestycji i rozwoju Urzędu Miejskiego w Chełmku, za wcześnie jest jeszcze mówić która z wersji jest najbardziej prawdopodobna. – Wiadomo, że w przybliżeniu będzie mieć w zależności od wariantu od 3 do 4,5 km – mówi Bogdan Białecki.

Będzie przebiegać po południowej stronie Chełmka, w terenach, gdzie nie ma zabudowy, co oznacza, że nie będzie konieczności wyburzeń. Ma zaczynać się na drodze 780 przed Chełmkiem a kończyć przed mostem nad Przemszą. Po drodze ma przecinać się już bezkolizyjnie, czyli wiaduktem ze wspomnianą linią kolejową i ul. Oświęcimską. Obwodnica nie tylko ułatwi jazdę przez Chełmek, ale również poprawi bezpieczeństwo.

– W tej chwili jest to droga o dużym natężeniu ruchu, co przekłada się także na liczbę zdarzeń – mówi Małgorzata Jurecka, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.

W ostatnich dwóch latach na ul. Krakowskiej doszło do 20 zdarzeń drogowych, w tym 16 kolizji i czterech wypadków, w których rannych zostały cztery osoby.

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 1. Dlaczego wychodzimy na pole?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto