Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Chelsea ciągle wierzą

FIL
Kibice Chelsea czekają na gole Fernando Torresa Fot. PAP/EPA
Kibice Chelsea czekają na gole Fernando Torresa Fot. PAP/EPA
LIFA MISTRZÓW. FC Barcelona, Real Madryt i Schalke 04 Gelsenkirchen są praktycznie w półfinale. O tym, kto będzie czwartym półfinalistą - Manchester United czy Chelsea Londyn - rozstrzygnie dzisiejszy rewanż na Old Trafford. Wtorek: Manchester United - Chelsea Londyn (1-0)

Kibice Chelsea czekają na gole Fernando Torresa Fot. PAP/EPA

Piłkarze MU mają szansę na czwarty półfinał LM w piątym kolejnym sezonie, a Chelsea na szósty w ósmym. Przed tygodniem na Stamford Bridge jedynego gola zdobył Wayne Rooney. To wielka zaliczka MU przed rewanżem. W LM nie przegrał on u siebie od 2005 roku. Co więcej, nigdy nie odpadł z fazy pucharowej LM, wygrywając pierwsze spotkanie na wyjeździe.

Menedżer MU Alex Ferguson ma do dyspozycji niemal wszystkich zawodników; z podstawowej kadry brakuje tylko chorego Darrena Fletchera. To stawia go w komfortowej sytuacji, ale dmucha na zimne: - Rywalizacja nie jest jeszcze rozstrzygnięta. Mamy tylko jednobramkową przewagę, więc musimy być ostrożni. Chelsea jest tu przynajmniej raz w roku. Znajomość boiska, jego rozmiarów i warunków na nim panujących to dla niej duży atut, którego zespoły z innych lig nie mają - zauważył. - Szanujemy Chelsea, bo w poprzednim sezonie pokonali nas na Old Trafford. Z pewnością nie możemy dać ponieść się emocjom - dodał pomocnik MU Michael Carrick.

Także menedżer "The Blues" Carlo Ancelotti ma wszystkich zawodników gotowych do gry. Po wyleczeniu kontuzji do składu zespołu wrócili ostatnio obrońca Alex i pomocnik Yossi Benayoun. - Ludzie myślą, że skoro Manchester wygrał na wyjeździe, jest już w kolejnej rundzie. W pojedynku dwóch angielskich ekip bramka strzelona na wyjeździe nie jest jednak wystarczającą przewagą. Czeka nas trudne zadanie, ale Chelsea udowodniła w kilku ostatnich latach, że potrafi zdobywać gole na Old Trafford - powiedział ten ostatni. Dla Chelsea wyeliminowanie MU jest ostatnią okazją do zdobycia jakiegoś trofeum w tym sezonie.

Wtorek: Szachtar Donieck - FC Barcelona (1-5)

Przed sobotnimi Gran Derbi z Realem Madryt "Barca" zapewne nie zagra na maksimum swoich możliwości, w dodatku wystąpi bez Erica Abidala (rehabilitacja, Carlesa Puyola, Bojana Krkicia (kontuzje) i Andresa Iniesty (kartki), co może stworzyć gospodarzom szansę na uzyskanie przyzwoitego wyniku. U siebie nie przegrali pucharowego meczu od dwóch lat. - Mamy bardzo małe szanse na awans, wszyscy to wiedzą. Nie zmienia to jednak faktu, że chcemy zejść z boiska z podniesionymi głowami. Postaramy się wygrać ten mecz - powiedział trener Szachtara Mircea Lucescu. - Musimy się pozbierać i pokazać charakter. Zagramy o honor miasta, klubu - dodał kapitan Szachtara Darijo Srna, który jednak z powodu kontuzji na boisku się nie pojawi.

Środa: Tottenham Hotspur - Real Madryt (0-4)

Gospodarze raczej nie myślą o odrobieniu strat, ale liczą na zwycięstwo, choć za czerwoną kartkę, otrzymaną w Madrycie, będzie pauzował Peter Crouch (gotowy do gry jest natomiast już Aaron Lennon). - Nie można się postawić Realowi, jednej z najlepszych drużyn świata, grając w dziesiątkę. Rewanż? Ile razy przegraliśmy u siebie za mojej kadencji? Niedużo, na pewno - zauważył menedżer "Kogutów" Harry Redknapp. W Realu za żółte kartki będzie pauzował Pepe, a na ławce rezerwowych najprawdopodobniej zasiądzie m.in. Cristiano Ronaldo, który jest zagrożony zawieszeniem za kartki i trener Jose Mourinho nie chce ryzykować jego absencji w półfinale.

Środa: Schalke 04 Gelsenkirchen - Inter Mediolan (5-2)

Trudno przypuszczać, by gospodarze roztrwonili zaliczkę z San Siro. Raul (właśnie zadeklarował, że chce przedłużyć kontrakt z klubem do 2013 roku) i spółka są bliscy wyeliminowania obrońcy trofeum. Goście jeszcze się jednak łudzą, że mogą odrobić straty. - Wydaje się to niemożliwe, ale jesteśmy w stanie wygrać odpowiednio wysoko i awansować do półfinału. Nikt nie może odebrać nam marzeń. Mamy drużynę gotowa do pokonania wszelkich przeciwności - rozmarzył się napastnik Interu Samuel Eto'o. W kadrze mediolańskiej ekipy na jutrzejszy mecz znaleźli się niegrający przed tygodniem Lucio (pauzował za kartki) i Walter Samuel (leczył kontuzję), ale ten drugi po długiej przerwie raczej w środę nie wystąpi.

(FIL)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski