MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W ciągu pięciu lat zagrać w ekstraklasie

Redakcja
- 31 sierpnia "Wawelskie Smoki" zmierzą się z ekstraklasowym Śląskiem. Ten pokazowy mecz ma zwrócić uwagę kibiców i potencjalnych sponsorów na drużynę Wisły?

Rozmowa z MARCINEM KĘKUSIEM, trenerem koszykarzy Wisły Kraków

- Dla kibiców to nie lada gratka - obejrzeć w Krakowie zespół z ekstraklasy. Rzeczywiście ma być to sygnał, że coś się ciekawego dzieje w naszej sekcji. A dzieje się sporo. W ciągu 5 lat chcemy awansować do ekstraklasy. Może dzięki jakiemuś dobroczyńcy, który się znajdzie i pomoże nam się rozwijać. Mam nadzieję, że w przyszłości na Reymonta będzie zarówno żeńska, jak i męska ekstraklasa.

- Co sprawiło, że nastroje w sekcji męskiej koszykówki TS Wisła tak się ostatnio poprawiły?

- Od wielu lat pracuję w tej sekcji i nigdy wcześniej nie było tak, że już od czerwca była budowana drużyna i wiadomo było na pewno, że będziemy zgłaszać zespół do II ligi. Na pierwszym treningu miałem 36 zawodnikówi i w zespole jest teraz konkurencja. Teraz, by uzyskać miejsce w składzie trzeba będzie wylać trochę potu. Co ważne, wystawimy drużynę w każdej kategorii wiekowej. Chcemy promować wychowanków. Jestem z Wisłą związany od dziesiątego roku życia i wiem, że oni zostawiają na boisku serce.

- Jaki jest cel "Wawelskich Smoków" na nadchodzący sezon?

- Gdzieś przeczytałem, że jest nim awans. Nie ma takiej opcji. Problemem byłby nie tyle sam sukces, tylko to, co dalej. Budżet na II ligę wynosi ok. 150 tys. zł. Tymczasem, by z powodzeniem grać w I lidze trzeba mieć ok. 2 mln zł, na co obecnie nas nie stać. Chcemy przede wszystkim promować młodzież, bo mamy koszykarskie talenty w Krakowie. Spośród kadrowiczów, którzy grali ostatnio w mistrzostwach Europy U-16 dwóch występowało w Wiśle.

- Dlaczego nie udało się pogodzić w zespole starszych graczy, takich jak Jakub Dwernicki, z tym nowym "narybkiem"?

- Uznałem, że nie wszyscy pasują do mojej koncepcji. Było trzech graczy, z którymi nie chcieliśmy przedłużać umów. Z dwoma natomiast mieliśmy zamiar nadal pracować, ale postanowili odejść. Chodzi o Kubę Dwernickiego i Łukasza Pająka. Kuba uznał, że musi zmienić środowisko. Doszło do nas natomiast kilku nowych zawodników.

Rozmawiała Justyna Krupa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski