Tak na marginesie – normalnie dreszcz mi chodzi po plecach, gdy co i rusz uświadamiam sobie, jak wielką liczbę zachodzących współcześnie wydarzeń i sytuacji dawno już przewidzieli/opisali nasi poeci. A trzeba dodać, że w tym przypadku wspomniany Słowacki był wyjątkowo kompetentny – polski Wieszcz urodzony na terenie obecnej Ukrainy…
Problem polega na tym, że polski rynek zalewają ukraińskie maliny, doprowadzając naszych plantatorów na skraj bankructwa. Rząd próbuje ratować sytuację dopłatami dla rodzimych producentów malin, co w ogólnym bilansie niewiele zmienia, bo to i tak nasza, polska, kasa stająca się de facto dofinansowywaniem (poprzez ułatwianie zbytu) rolników ukraińskich – i to nie małorolnych mużyków, ale potężnych oligarchów (którzy pomimo wojny wcale z Ukrainy nie zniknęli) oraz wielkich koncernów, w tym zachodnich, kontrolujących większość ukraińskiego rolnictwa.
A katastrofa na rynku malin (a także zboża…) to dopiero przedsmak tego, co Polskę czeka, gdy w końcu nastanie pokój (a jakiś nastać musi) i Ukraina, już funkcjonująca na europejskim rynku żywnościowym na preferencyjnych zasadach, wejdzie do Unii i będzie korzystać z wszelkich przysługujących członkom UE praw. Bo chociaż wciąż trwa tam wojna, to i tak ukraińskie rolnictwo okazuje się niezwykle silne, produktywne i ekspansywne. Ciekawe, czy nasz rząd, tak entuzjastycznie i bezkrytycznie popierający unijne aspiracje Ukraińców zdaje sobie sprawę z tych uwarunkowań i ma przygotowany na przyszłość jakiś plan?
Pamiętacie Państwo, jak kończy się wspomniana ballada Wojciecha Młynarskiego? „Pierwsza zbiera uczciwie/ Dzban pełny ma już, pełny już/ Druga zła patrzy chciwie/ I chwyta za nóż, ostry nóż/ Nóż do góry podnosi, a/ Tamta na to wyciąga dwa, wyciąga dwa”.
Nie chcąc, by nazwano mnie ruską onucą, otwartą pozostawiam kwestię, która z sióstr jest Aliną, a która Balladyną…
- Przepisy na pyszne sałatki
- Morskie Oko i Rysy w godzinach szczytu. Brakuje już tylko parawanów!
- Oto najlepsze MEMY znad polskiego morza. Uśmiejesz się do łez!
- Kraków pod wodą! Tak wyglądało miasto w lipcu 1997 roku. To była powódź tysiąclecia
- Te fioletowe pola pod Krakowem to turystyczny hit. Tak kwitnie lawenda ZDJĘCIA
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?