W ciemię bity. Głos wolny wolność ubezpieczający

Wlodzimierz Jurasz
Wlodzimierz Jurasz
Fot. Andrzej Banaś
Wolność słowa jest wartością absolutną, aczkolwiek za niektóre wypowiedzi można ponieść konsekwencje.

WIDEO: Krótki wywiad

Moich (głównie internetowych) polemistów, krytykujących mnie (wolność wypowiedzi!) za apoteozę bezwarunkowej wolności słowa, której nikomu ograniczać nie wolno, pragnę uspokoić. I sam pamiętam, a i Państwu przypomnę – wedle klasyków wolność nie może istnieć bez odpowiedzialności.

Wolno mi (i Państwu) kogoś nie lubić i krytykować, uważać za mało inteligentnego, a nawet (zwłaszcza) wykpiwać – nawet kobiety, homoseksualistów, faszystów, lewaków, komunistów, Unię Europejską, Gretę Thunberg i kogo tam tylko jeszcze Państwo chcecie (ze mną włącznie) - i nic nikomu za to grozić nie powinno. Każdemu wolno także nawoływać do przestępstwa, dawać fałszywe świadectwo przeciw bliźniemu swemu, zdradzać tajemnice (od państwowych do tajemnicy spowiedzi), tu pamiętając wszakże, że za takie wypowiedzi grożą konsekwencje prawne, od spoliczkowania (kodeks Boziewicza) do najwyższego wymiaru kary włącznie, oraz towarzyskie.

Konsekwencje towarzyskie powinny dotykać także tych, którzy obrażają kobiety - choć na przykład stwierdzenia „coś ostatnio przytyłaś” i temu podobne nie są obrazą, a jedynie informacją, w najgorszym przypadku opinią, niepodlegającą zaskarżeniu do sądu, wymagającą jednak zastanowienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

w
wyPAD2020

"Sondem straszy, sondem"

a
anty kali

pisiorstwo i korwiniści wyznają prawo kalego, czyli jak kali ukraść koze to dobrze ale jak kalemu ukraść koze to źle.

P
Paweł Łacny

Panie Redaktorze, teraz odwraca pan kota ogonem. W swoich wcześniejszych felietonach pisał Pan o wolności (konkretnie: o swobodzie wypowiedzi) w rozumieniu etycznym (wolność do jakiegoś czynu), teraz pisze Pan o wolności („Każdemu wolno także nawoływać do przestępstwa, dawać fałszywe świadectwo przeciw bliźniemu swemu…”), ale w rozumieniu metafizycznym (arystotelesowskie rozróżnienie na możność i akt). Myli Pan dwa fundamentalnie różne porządki. Jasne, że każdy człowiek MOŻE nawoływać do przestępstwa, dawać fałszywe świadectwo przeciw bliźniemu swemu itd., bo jest w stanie (potencja) to zrobić, jest w stanie zaktualizować taki czyn. Jednak to wcale nie oznacza, że człowiekowi WOLNO tak postępować ze względu na porządek etyczny. Sam Pan pisze, że jednak nie wolno, bo MUSI on liczyć się z konsekwencjami prawnymi, towarzyskimi itp., czyli w rzeczywistości nie jest wolny, a ograniczony w swych działaniach. NB Dlaczego w swym wyliczeniu, co każdemu wolno, nie zawarł Pan również takich sformułowań jak: każdemu wolno zabijać, gwałcić, torturować itp. Czy nie dlatego, że przy tak drastycznych przykładach to Pańskie pomieszanie porządków pomiędzy WOLNO i MOŻE byłoby aż nazbyt widoczne?

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski
Dodaj ogłoszenie