Takich popkulturowych sposobów na budowanie sympatii między naszymi narodami (wydaje się, że niezbędnej ludom żyjącym między Rosją a Niemcami) można wymyślić i więcej. Nietrudno sobie wyobrazić chociażby taki kuplet śpiewany przez chór ruskich baryszni: „Rozkwitały pęki białych róż/ Wróć Iwanku z tej wojenki wróć/ Wróć, obdaruj jak za dawnych lat/ Na lodówki czeka cały ruski świat”…
Żary żartami, ale czy zauważyli Państwo, jak od 2-3 tygodni zmienił się sposób relacjonowania toczącej się na Ukrainie wojny? Nie wiem, jak to wygląda w mediach ukraińskich, ale u nas nie pojawiają się już informacje o babciach strącających ruskie drony słoikami ogórków, ruskich tankistach próbujących kupić paliwo na stacji benzynowej, czy też dopytujących się na posterunku ukraińskiej policji którędy na Berlin (tzn. na Kijów). Co prawda jeszcze tu i ówdzie rozbrzmiewają dźwięki radosnego songu o bayraktarze, w konkursie na nowy znaczek pocztowy wygrał obrazek ruskiego czołgu ciągniętego przez ukraiński traktor, ale obok informacji o stratach najeźdźców pojawiają się ukrywane długo liczby zabitych i poranionych żołnierzy ukraińskich. A na pokazywanych w TV mapach widać ciągłe, choć powolne,
przesuwanie się w głąb Ukrainy linii ruskiego natarcia.
Przywołane wcześniej przykłady ruskiego nieudacznictwa miały niewątpliwie podtrzymywać obrońców na duchu, zachęcać (potencjalnych i prawdziwych) sojuszników do wspierania walczących z iście ułańską fantazją Ukraińców. Ale – czy przyniosły spodziewany efekt?
Niewątpliwie wiele z tych opowieści przejdzie do historii. Obok słynnego „Merde” generała Cambronne na długo zagości w niej propozycja obrońców Wyspy Węży, zalecających wojennemu ruskiemu karablowi, aby udał się „na ch…”. Niestety, Ruscy zalecenia nie wykonali, a w głowie wciąż pobrzmiewa mi przerażający fakt: owo francuskie „merde” padło pod Waterloo…
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?