Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W ciemię bity. Ludzie marginesu

Wlodzimierz Jurasz
Wlodzimierz Jurasz
Kojarzycie Państwo takie hasło: „marginalizacja Polski w UE”? Jedno z tych, jakimi totalna opozycja posługuje się próbując zmarginalizować rolę obecnego rządu w społeczeństwie III/IV RP? I towarzyszące mu sugestie, jak to znaczenie Polski wzrośnie, jak w ogóle się nam wszystkim poprawi, gdy tylko jedyne liczące się w Europie elity wrócą w „tym kraju” do władzy? Zwłaszcza, że dopiero wtedy, dzięki staraniom swych elitarnych i wpływowych platformerskich kumpli, Unia „odmrozi” (tak zapewniał Rafał Trzaskowski) fundusze, które przecież można wypłacić wyłącznie komuś budzącemu zaufanie.

No i właśnie znalazł się dowód na to, jak wspomniane polskie platformersko-europejskie elity brylują na unijnych salonach, jak wielkie mają możliwości, jak są cenione, hołubione, lubiane, popularne, a zwłaszcza wpływowe…

Najważniejszym politycznym wydarzeniem ostatnich tygodni stały się wyniki śledztwa przeprowadzonego przez francuski dziennik „Liberation”. Autor oskarża o konflikt interesów i handel wpływami sędziów Trybunału Sprawiedliwości UE oraz ważnych unijnych urzędników, w tym komisarzy, uczestniczących regularnie w spotkaniach z brukselskimi lobbystami. Owe spotkania, nielegalnie opłacane z publicznych funduszy, miały odbywać się we Francji, w pięknym zamku, przy okazji polowań i bankietów, stanowiących znakomite tło dla ustalania orzeczeń TSUE i decyzji Komisji Europejskiej, zgodnych z politycznymi czy biznesowymi interesami uczestników owych imprez. Co najciekawsze, wśród bywalców dominowali politycy związani z frakcją Europejskiej Partii Ludowej, której formalnym przewodniczącym nadal pozostaje Donald Tusk.

Niestety, autor, Jean Quatremer, ujawnił przy okazji przykry dla polskich euroentuzjastów fakt, a właściwie brak takowego. W owym elitarnym gronie, decydującym nieformalnie acz skutecznie o najważniejszych sprawach Unii, nie ma ani jednego polityka PO… I trudno się w tej sytuacji dziwić, że nikt z Platformy owych doniesień komentować nie chce - wyraźnie nikt ich tam na prawdziwe salony nie zaprasza, by nie rzec: nie wpuszcza, i chyba nawet o tych polowaniach nie słyszeli.

Ale wstyd… To ja już na ich miejscu wolałbym zostać oskarżony o nepotyzm i korupcję. Konsekwencje żadne, a przynajmniej poszpanować można…

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski