Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W ciemię bity. Między pychą a pokorą

Wlodzimierz Jurasz
Wlodzimierz Jurasz
Zapamiętajcie Państwo ten wynik. 25 do 19. Nie, to nie jest spodziewany mundialowy bilans bramkowy naszej reprezentacji. To wynik starcia: wielbiciele walki z klimatem kontra reszta świata. 25 (stopni Celsjusza) to temperatura, jaka panowała w egipskim Sharm el-Sheikh, gdzie w niedzielę zakończył się, nieco przemilczany, światowy szczyt klimatyczny. 19 stopni z kolei jest górną granicą temperatury, jaką - zdaniem walczących z klimatem – powinni utrzymywać w mieszkaniach obywatele Unii Europejskiej.

Ale nie narzekajmy, mogłoby przecież być (już było) gorzej. Jak w proroczym serialu „Alternatywy 4”, gdzie dyspozytor w elektrociepłowni (Jacek Fedorowicz) informuje dyrektora (Tadeusz Pluciński): „W tej chwili już dajemy na mieszkania 15 stopni, jak obniżymy o kilka to będzie 10 stopni, no to to jest mróz”.

Wspomniany szczyt zakończył się oczywiście zapowiedzią eskalacji wojny z klimatem, ale i tak część uczestników (reprezentujących UE)domagała się szybszego obniżania emisji CO2. I to pomimo zapowiedzianych już wyłączeń prądu w Niemczech, gdzie najwyraźniej żywe są sentymentalne wspomnienia z zimowych wakacji 1942/43, spędzonych pod Stalingradem.

Z egipskich obrad znów wypływa jedyny możliwy wniosek. Ludzkość wyginie, i to niezależnie od efektów walki z klimatem. Jeżeli aktywiści klimatu nie pokonają, zabije nas smog, w połączeniu z chorobami tropikalnymi. Gdy zaś odniosą sukces, to (jeśli nie zamarzniemy od razu) wymrzemy na grypę czy zapalenie płuc. Nie mówiąc nawet o nowych groźnych chorobach, powstających właśnie jako efekt walki z klimatem. Takich jak najnowsza, objawiająca się marnowaniem zup na oblewanie dzieł sztuki. Na szczęście ją (w przeciwieństwie np. do covida) da się jeszcze leczyć (wysokimi grzywnami).

A mnie w tym oczekiwaniu na nieuchronny koniec, ciekawi już tylko jedno. Co kieruje owymi koryfeuszami walki z klimatem. Pycha, wiara w możliwość sterowania procesami zachodzącymi w skali kosmicznej? Czy raczej pokora, chęć (samo)zniszczenia ludzkości, ewidentnej aberracji na zdrowej tkance wszechświata?

W każdym razie ja wcale się za aberrację nie uważam, a do tego bardzo kocham klimat. Może więc wspomniany wszechświat wziąłby to łaskawie pod uwagę? Przecież, jak powiada Pismo, wystarczy 10 sprawiedliwych…

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski