Zetknął się już z nim chyba każdy, a napięcie będzie rosnąć, chociażby przy okazji wizyt u lekarza (na tabliczkach przy gabinetach nie można podawać specjalizacji pana doktora, by nie było wiadomo, na co się wchodzący leczy).
Najprawdopodobniej w łeb wziął pomysł prowadzenia transmisji z lokali wyborczych, co miało zapobiec ewentualnym fałszerstwom. Wedle znawców RODO, transmisje są niemożliwe, bo na przykład ktoś mógłby ustalić, gdzie mieszka wyborca.
A ja zastanawiam się, czy w ogóle wybory można będzie przeprowadzić. W sprzeczności z RODO stoją moim zdaniem nawet listy kandydatów. Ujawniają przecież wszem i wobec, kto kandyduje, a więc ujawniają jego pazerność na władzę.
A to przecież jedna z najbardziej wrażliwych danych.
data-hide-cover="false" data-show-facepile="false">
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?