Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W ciemię bity. Pan Samochodzik i prąd

Samochodziki elektryczne, ulubione zabawki przywódców walki z klimatem, wciąż mają kiepską prasę. Wróć. Prasę mają doskonałą, w przeciwieństwie do medialnych nisz, czy to papierowych, czy wirtualnych, ukrytych w jakichś zakamarkach, gdzie nie zdołały ich jeszcze wyśledzić algorytmy bądź służby. Takie, jakie w ubiegłym tygodniu zamknęły konserwatywny portal nczas.com (m.in. kpiący z takich autek) pod pretekstem noszenia ruskich onuc.

Pisuje się więc w owych niszach o nieosiągalnych dla zwykłych zjadaczy chleba cenach i kiepskich zasięgach owych elektryków. O szybkim zużywaniu się akumulatorów, wykluczających powstanie rynku aut używanych. O trudnościach z ugaszeniem takiego cudeńka w razie pożaru. O katastrofalnych (wskutek ciężaru) skutkach wypadków z ich udziałem. I wszyscy zastanawiają się, komu rządy wyłączą (pochodzący oczywiście z wiatraków) prąd, by starczyło go na ładowanie zabaweczek.

Mnie zaś nieodmiennie śmieszy (czy to dobre słowo?) nasz rząd, kreujący się na reprezentanta tzw. zwykłych Polaków (a nawet Polek), dopłacający do zakupu tych zabawek dla bogaczy z podatków pobieranych m.in. od producentów i konsumentów chleba (naszego powszedniego zabierz dzisiaj…).

Ale i wielbiciele owych autek nie zasypiają gruszek w popiele. Niedawno z dumą odtrąbili wielki sukces, dający świetlane perspektywy na przyszłość. To znaczy poinformowali, że elektryczna ciężarówka dojechała ze Szwajcarii do Hiszpanii i z powrotem. Przyznając też, iż jechała dłużej niż zwykłe auto (nie uwzględniono w tym obowiązkowych przerw dla kierowców!), przejazd kosztował więcej, a przewieziono mniej towaru. Do tego, co najzabawniejsze, zespół przygotowujący ów wyczyn musiał trasę co do kilometra zaplanować… Niczym pracownicy NASA lot na Księżyc…

Przypomniało mi to znany mechanizm bicia rekordów murarskich w czasach (nie)słusznie minionych – dziesiątki ludzi przygotowują front robót, aby jeden facet (np. Mateusz Birkut, znany jako „Człowiek z marmuru”), osiągnął spektakularny wynik, nie mający jednak nic wspólnego z codziennymi realiami…

Socjalizm wraca… Wraz ze swoją socrealistyczną propagandą. Krok następny to wykreowanie takiego autka jako pozytywnego bohatera literatury popularnej i filmu. Takiego nowego Pana Samochodzika… Tylko czy takie cudo będzie potrafiło pływać po wodzie?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski